rex.
42 tys.
15:02
Lewacy znów atakują Kościół! Odpuszczamy, czy coś z tym zrobimy
V.R.S.
O, jaki kolejny piękny wydżelowany modernistyczny ewangelizator.
Na pęczki dzisiaj tego.
Frank Columbo
Dlatego właśnie mi nigdy nie pasował. Otoczka oczywiście także mówi co nieco o człowieku (kilka lat temu miał np. wypielęgnowane gogusiowate "pekaesy" - Lisicki i Miśko: Brońmy rozumu i wiary w czasach psychozy), ale mi bardziej przeszkadza coś innego. Ten jego styl jest drażniący, zawsze jakiś taki przesadnio i sztucznie podniecony, jakby pretensjonalny. Nazywałem to sobie "lisowaty". Miał …Więcej
Dlatego właśnie mi nigdy nie pasował. Otoczka oczywiście także mówi co nieco o człowieku (kilka lat temu miał np. wypielęgnowane gogusiowate "pekaesy" - Lisicki i Miśko: Brońmy rozumu i wiary w czasach psychozy), ale mi bardziej przeszkadza coś innego. Ten jego styl jest drażniący, zawsze jakiś taki przesadnio i sztucznie podniecony, jakby pretensjonalny. Nazywałem to sobie "lisowaty". Miał dawniej programy, których lubiłem posłuchać (dzięki zapraszanym gościom), ale wolałem jak sam się niewiele odzywał. Zawartość merytoryczna z jego strony co do zasady była wystarczająco zadowalająca, nie pamiętam jakiś wpadek czy kompletnych bzdur, które by padły z jego ust (no może pan Lisicki go kilka razy lekko prostował, ale nie pamiętam szczegółów). Niemniej jednak wrażenie pozostało awersyjne.

Poza tym cała ta akcja "mimo wszystko Duda" obnażyła dwulicowość (Mimo Wszystko Duda? Curb your Naiwność).
V.R.S.
@Frank Columbo
"Zawartość merytoryczna z jego strony co do zasady była wystarczająco zadowalająca"
---
No jeśli "zawartość merytoryczna" pod kampanię wyborczą w anturażu religijnym zadowala, to nic nie poradzę.
Frank Columbo
@V.R.S. No oczywiście jego motywacja mogła być wykalkulowana (o ile dobrze pamiętam jakoś dziwnie program skończył się w okolicach marca 2020, a wybory były w czerwcy), ale w tym sensie były "wystaraczająco zadowalające", czyli moje absolutne minimum spełniały, że co najmniej nie palnął niczego heretyckiego albo nieortodoksyjnego, a to jego goście wytwarzali główną wartość merytoryczną.
Niemniej …Więcej
@V.R.S. No oczywiście jego motywacja mogła być wykalkulowana (o ile dobrze pamiętam jakoś dziwnie program skończył się w okolicach marca 2020, a wybory były w czerwcy), ale w tym sensie były "wystaraczająco zadowalające", czyli moje absolutne minimum spełniały, że co najmniej nie palnął niczego heretyckiego albo nieortodoksyjnego, a to jego goście wytwarzali główną wartość merytoryczną.

Niemniej, nie podchodził mi wtedy (jako prowadzący), nie podchodzi mi teraz.