V.R.S.
311,3 tys.

Chrześcijanie muszą dążyć do poznania jakimi cechami sami żydzi definiują siebie w świetle ich własnego doświadczenia religijnego

z przemówienia Jana Pawła II 12 marca 1979 r. do przewodniczących organizacji żydowskich, wzmiankowane wcześniej w

“Drodzy przyjaciele. Z wielką przyjemnością witam was, przewodniczących i przedstawicieli światowych organizacji żydowskich i w tym charakterze tworzących wraz przedstawicielami Kościoła Katolickiego Międzynarodowy Komitet Łącznikowy. Pozdrawiam również pozostałych przedstawicieli różnych narodowych wspólnot żydowskich, którzy są tu razem z wami. (…) Zdecydowaliście się również przybyć do Rzymu, pozdrowić nowego papieża, spotkać z członkami Komisji ds. Stosunków Religijnych z Żydami i w ten sposób odnowić oraz dać świeży bodziec dialogowi, który w ostatnich latach podjęliście z przedstawicielami Kościoła Katolickiego. Jest to zaiste zatem ważny moment w dziejach naszych stosunków, i jestem szczęśliwy z okazji do powiedzenia paru słów w tej kwestii.

Jak wspomnieli wasi przedstawiciele, to Sobór Watykański II ze swą deklaracją Nostra Aetate dostarczył punkt wyjścia do tego nowej i obiecującej fazy stosunków między Kościołem Katolickim a żydowską wspólnotą religijną. Zatem Sobór ukazał bardzo jasno, że “badając tajemnicę Kościoła”, przypomina “duchową więź łączącą lud Nowego Przymierza z trzodą Abrahama”. W ten sposób przyjął, że obie wspólnoty religijne są powiązane i blisko związane na samym poziomie właściwej im tożsamości religijnej. (…) Na tej podstawie uznajemy z najwyższą jasnością że drogą jaką powinniśmy postępować z żydowską wspólnotą religijną jest droga braterskiego dialogu i owocnej współpracy.

Zgodnie z tym uroczystym nakazem, Stolica Święta dążyła do dostarczenia narzędzi takiego dialogu i współpracy i by wzmocnić ich realizację tak tu, w centrum, jak i wszędzie indziej w Kościele. Dlatego w roku 1974 została utworzona Komisja do Spraw Stosunków Religijnych z Żydami. Jednocześnie zaczął się rozwijać dialog na różnych poziomach w lokalnych kościołach na całym świecie i w samej Stolicy Apostolskiej. Pragnę tu uznać przyjacielską odpowiedź i dobrą wolę, zaiste serdeczną inicjatywę, jakie Kościół znalazł i nadal znajduje pośród waszych organizacji i innych znacznych części społeczności żydowskiej.

Uważam że obie strony muszą kontynuować swe usilne wysiłki by pokonać trudności przeszłości, tak by wypełnić Boże przykazanie miłości i by podtrzymać prawdziwie owocny i braterski dialog, który przyczynia się do dobra każdego z zaangażowanych partnerów i naszej lepszej służby ludzkości.

Wskazówki, o których wspomnieliście, których wartość pragnę podkreślić i potwierdzić, wskazują pewne drogi i środki do osiągnięcia tychże celów. Słusznie zechcieliście podkreślić punkt szczególnej wagi: “Chrześcijanie muszą zatem dążyć do uzyskania lepszej znajomości podstawowych elementów tradycji religijnej judaizmu, muszą dążyć do poznania jakimi kluczowymi cechami sami żydzi definiują siebie w świetle ich własnego doświadczenia religijnego.”

Inną ważną refleksją jest następująca: “Wobec swej Bożej misji i natury, Kościół musi głosić Jezusa Chrystusa światu. Aby świadectwo dawane Jezusowi Chrystusowi przez katolików nie obrażało żydów, muszą zadbać by żyli i szerzyli wiarę chrześcijańską, zachowując najściślejszy szacunek do wolności religijnej, zgodnie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II. Podobnie, mają dążyć do zrozumienia trudności jakie powstają dla duszy żydowskiej – słusznie napełnionej najwyższą, czystą koncepcją Bożej transcendencji – kiedy staje ona przed tajemnicą wcielonego Słowa”.

Wskazówki te odnoszą się, rzecz jasna, do wiernych katolickich, lecz nie uważam za zbędne je tutaj powtórzyć. Pomagają nam w uzyskaniu jasnego pojęcia judaizmu i chrześcijaństwa oraz ich prawdziwego wzajemnego stosunku. Jesteście tu, jak uważam, by pomóc nam w naszej refleksji nad judaizmem. I jestem pewien, że znajdziemy w was i wspólnotach jakie reprezentujecie, prawdziwą i głęboką dyspozycję by zrozumieć chrześcijaństwo i Kościół Katolicki w jego dzisiejszej właściwej tożsamości, tak byśmy mogli działać z obu stron na rzecz naszego wspólnego celu pokonania wszelkiego rodzaju uprzedzeń i dyskryminacji.

W związku z tym pożyteczne będzie raz jeszcze przypomnieć soborową deklarację Nostra Aetate oraz powtórzyć to co Wskazówki mówią o odrzuceniu “wszelkich form antysemityzmu i dyskryminacji” jako “przeciwstawnych samemu duchowi chrześcijaństwa”, lecz “co do których sama godność osoby ludzkiej wystarczy by je potępić”. (…) Idąc również w szczególności śladami Pawła IV pragnę umocnić dialog duchowy i uczynić wszystko w mojej mocy na rzecz pokoju owej ziemi, która jest dla was, podobnie jak dla nas święta, w nadziei że Miasto Jerozolima będzie skutecznie strzeżone jako ośrodek harmonii dla wyznawców trzech wielkich religii monoteistycznych: judaizmu, islamu i chrześcijaństwa, dla których Miasto to jest czczonym miejscem kultu. (…)

My wszyscy, żydzi i chrześcijanie, modlimy się często do Niego [Boga] tymi samymi modlitwami, wyjętymi z Księgi, którą oboje uważamy za Słowo Boże. Do Niego należy darowanie obu wspólnotom religijnym, tak bliskim sobie, owego pojednania i skutecznej miłości, które są jednocześnie Jego nakazem i darem. W tym znaczeniu, wierzę, że ilekroć żydzi recytują Szema Izrael, ilekroć chrześcijanie przypominają pierwsze i drugie wielkie przykazanie, z Bożej łaski, zbliżamy się do siebie. Na znak porozumienia i braterskiej miłości już osiągniętych, pozwólcie że wyrażę ponownie wobec was moje serdeczne powitanie słowem tak bogatym w znaczenie, wziętym z języka hebrajskiego, które my chrześcijanie również używamy w naszej liturgii: Pokój z wami, Szalom, Szalom.

źródło:

To presidents and representatives of the Jewish World Organizations (March 12, 1979) | John Paul II

z przemówienia do delegatów konferencji episkopatów ds. stosunków z judaizmem, 06.03.1982:

“Więzi między Kościołem a ludem żydowskim są oparte na planie Boga przymierza i jako takie z konieczności pozostawiły znaki w pewnych aspektach instytucji Kościoła, zwłaszcza w jego liturgii (…)

Chrześcijanie są na dobrej drodze sprawiedliwości i braterstwa, dążąc, z szacunkiem i wytrwałością, do ponownego zjednoczenia ze swymi semickimi braćmi wokół wspólnego dziedzictwa, tak dla wszystkich bogatego (…) Nasze wspólne dziedzictwo duchowe jest znaczące. Przyjęcie ich z dobrodziejstwem inwentarza, lecz również uwzględnienie wiary i życia religijnego ludu żydowskiego tak jak są wyznawane i przeżywane także dziś, może pomóc w lepszym zrozumieniu pewnych aspektów życia Kościoła. To kwestia liturgii, której żydowskie korzenie nadal powinny być badane a przede wszystkim nadal powinny być poznawane i doceniane przez wiernych. Jest to również prawdą jeśli chodzi o dzieje naszych instytucji, które od początków Kościoła były inspirowane pewnymi aspektami wspólnotowej organizacji synagogi. Wreszcie, nasze wspólne dziedzictwo duchowe jest przede wszystkim na poziomie naszej wiary w jednego Boga, dobrego i miłosiernego, który kocha ludzi i daje się przez nich miłować, pana historii i ludzkiego przeznaczenia, który jest naszym Ojcem, który wybrał Izraela: dobre drzewko oliwne, w które gałęzie dzikiej oliwki, którymi są nieżydzi, zostały wszczepione. (NA 4).

Dlatego zajmowaliście się podczas waszych obrad katolickim nauczaniem i katechezą o żydach i judaizmie. W tym punkcie, podobnie jak w innych, jesteście kierowani i zachęcani przez Wskazówki i sugestie dotyczące zastosowania soborowej deklaracji Nostra Aetate opublikowane przez Komisję ds. religijnych stosunków z judaizmem. Powinniśmy zapewnić by to nauczanie na różnych poziomach formacji religijnej, w katechezie dzieci i dorosłych, przedstawiało żydów i judaizm, nie tylko w uczciwy i obiektywny sposób, bez żadnych uprzedzeń i bez obrażania kogokolwiek, lecz nadto z gorliwą świadomością dziedzictwa, które opisaliśmy dość szeroko. Wreszcie, to na takiej podstawie możliwe będzie ustanowienie, jak zaczyna się to na szczęście odczuwać – ścisłej współpracy ku której kieruje nas nasze wspólne dziedzictwo, to jest służby człowiekowi i jego niezmiernym duchowym i materialnym potrzebom. Przez różne lecz ostatecznie zbieżne drogi, będziemy mogli osiągnąć – z pomocą Pana, który nigdy nie przestał kochać swój lud – to prawdziwe braterstwo w pojednaniu, szacunku w celu pełnej realizacji Bożego planu w historii. (…)”

źródło:
Ai delegati delle Conferenze Episcopali per i rapporti con l'ebraismo(6 marzo 1982) | Giovanni Paolo II

podobne tematy:
Antyjudaizm zakazany
Kościół Marcina Bubera czyli “sakrament dialogu”
Jan Paweł II: ktokolwiek spotyka Jezusa, spotyka judaizm
Na progu transformacji w Polsce: rabiniczne szkolenia dla posoborowego kleru w Ameryce

Wizyta w rzymskiej synagodze w roku 1986, na kilka miesięcy przed Asyżem nie była przypadkiem
sługa Boży
Dla mnie akronim "JP2" to skrót dwóch brzydkich słów wyrażających skrajne oburzenie do kwadratu.
V.R.S.
Nie ma się co oburzać lecz spokojnie podejść do sprawy pokazując w jaki kanał próbuje wpuścić katolików od kilku dekad "nowa teologia". Nie tylko zresztą w kwestii judaizmu talmudycznego jako rzekomego dziedzica i kontynuatora "Starego Przymierza".
sługa Boży
V.R.S. Czy etap próbowania nie jest już za nami ?
Kolejne pokolenia nie mają już nic wspólnego z Katolicyzmem.
Zupełnie inna, odmienna, antagonistyczna duchowość.
Ohyda spustoszenia.
A co do Wojtyły, czy ma jakiekolwiek uzasadnienie domniemanie
jego żydowskiego pochodzenia po matce ?
V.R.S.
"A co do Wojtyły, czy ma jakiekolwiek uzasadnienie domniemanie
jego żydowskiego pochodzenia po matce ?"
Być może po babce, po kądzieli ale jakie to ma znaczenie? Koran całował a nie miał Arabów w rodzinie.Więcej
"A co do Wojtyły, czy ma jakiekolwiek uzasadnienie domniemanie

jego żydowskiego pochodzenia po matce ?"

Być może po babce, po kądzieli ale jakie to ma znaczenie? Koran całował a nie miał Arabów w rodzinie.
sługa Boży
V.R.S. Gdyby był żydem miałoby to duże znaczenie - i całowanie koranu byłoby również bardziej zrozumiałe. Ich wolą od początku było zniszczenie Katolicyzmu.
Talmud zezwala, jeśli nie nakazuje wręcz aby podszywać się pod inne nacje i wiary,
jeśli ma to żydowi i społeczności przynieść korzyść. Całowanie koranu, emocjonalne spotkania z kapłanami voo doo i szereg innych niedopuszczalnych poczynań …Więcej
V.R.S. Gdyby był żydem miałoby to duże znaczenie - i całowanie koranu byłoby również bardziej zrozumiałe. Ich wolą od początku było zniszczenie Katolicyzmu.
Talmud zezwala, jeśli nie nakazuje wręcz aby podszywać się pod inne nacje i wiary,
jeśli ma to żydowi i społeczności przynieść korzyść. Całowanie koranu, emocjonalne spotkania z kapłanami voo doo i szereg innych niedopuszczalnych poczynań byłyby w świetle żydowskiej walki z Kościołem Katolickim jaśniejsze, oraz ukazałyby pełną świadomość czynów
i niesłychaną premedytację.
V.R.S.
@sługa Boży
Ale co sugeruje pan że Karol Wojtyła senior podszywał się pod katolika a był złośliwym kryptotalmudystą i tak też wychował syna? Czy że taką sobie małżonkę dobrał?
V.R.S.
Moim zdaniem wpływ miało raczej: (a) otoczenie w dzieciństwie i latach szkolnych, (b) fascynacja dziełami romantycznymi zawierającymi błędne ideologie, zwłaszcza Słowackiego, (c) czerpanie z zachodu "nowej teologii" po II WŚ, plus (d) trauma powojenna.
sługa Boży
V.R.S. Mam na myśli to, kim Wojtyła się czuł, na co naturalnie musiały mieć wpływ wymienione "a-d"
Ale tą iskrą inicjującą konspirację i nienawiść do Kościoła Katolickiego mogło być faktyczne pochodzenie. Jego działania, jego powiązania i znajomości, również z okultystami
również podtrzymują tę dla Kościoła diabelską retorykę i modus operandi, widoczny w jego czynach - jawnie wymierzonych w …Więcej
V.R.S. Mam na myśli to, kim Wojtyła się czuł, na co naturalnie musiały mieć wpływ wymienione "a-d"
Ale tą iskrą inicjującą konspirację i nienawiść do Kościoła Katolickiego mogło być faktyczne pochodzenie. Jego działania, jego powiązania i znajomości, również z okultystami
również podtrzymują tę dla Kościoła diabelską retorykę i modus operandi, widoczny w jego czynach - jawnie wymierzonych w Święty Kościół Katolicki.
Tyle różnych części układanki wojtyliańskiej tak ładnie składa się w spójny obrazek,
że wcale nie zdziwiłoby mnie gdyby był zakonspirowanym oddanym sprawie talmudystą
o niewątpliwym komunistycznym zabarwieniu.
Gdyby prawdziwie był żydem - wszystkie jego działania miałyby wspólny i jasny motyw,
a cały wojtyliański mit "papieża słońce", jego "Katolickość" i "Papiestwo" posypałoby się
jak domek z kart.
V.R.S.
@sługa Boży
Nie sądzę że była to kwestia nienawiści. On mógł po prostu wierzyć w ten sobór jako wielkie wydarzenie początku jego posługi biskupiej i to że jest to jakaś "nowa Pięćdziesiątnica", która odnowi Kościół, lekceważąc wszystkie znaki ostrzegawcze.
A jednocześnie być może rzeczywiście wierzył w "proroctwo" Słowackiego (nb. "słoneczna praca" to też Słowacki i Król-Duch) i widział się …Więcej
@sługa Boży
Nie sądzę że była to kwestia nienawiści. On mógł po prostu wierzyć w ten sobór jako wielkie wydarzenie początku jego posługi biskupiej i to że jest to jakaś "nowa Pięćdziesiątnica", która odnowi Kościół, lekceważąc wszystkie znaki ostrzegawcze.
A jednocześnie być może rzeczywiście wierzył w "proroctwo" Słowackiego (nb. "słoneczna praca" to też Słowacki i Król-Duch) i widział się jako jego spełnienie.
chrystusowiec
Moim przekonaniem jest, że 8 lat później w 1994 roku, gdy Jan Paweł II poznał Księgę Niebios, dał jej nihil obstat - "nic nie przeszkadza" - gdy zobaczył, że według Woli Bożej dla żydów będzie potężnym darem, jak i dla wszystkich stworzeń ludzkich na całym świecie. Słowo HERMENEUTYKA ma tutaj SENS! free.fr/hermeneutyka.html Dodam, że Jana Pawła II cenię za "eureka" Księgi Niebios!
V.R.S.
Tak wiemy na tym forum, że Ksiądz się dał omamić szkodliwym ( tu zestawienie przykładowych głupot:
Pikaretyzm czyli nowa moda iluministów czasów obecnych ) baśniom niejakiej Piccarrety.
Pozostaje modlitwa za Księdza żeby odkrył co Jezus Chrystus i Jego Kościół nauczał zawsze o woli Bożej bez milenarystycznych szemranych pseudo-objawień.
chrystusowiec
Piszesz w formie jak w tradycji pisali papieże: "wiemy", to już się @V.R.S. stawiasz jasno i wyraźnie w miejscu jak w Ewangeliach "legion" "bo jest nas wielu", byś się wstydził tego!
Biblia Tysiąclecia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - Kol 1
V.R.S.
Natomiast problemem są głoszone przez Jana Pawła II w kwestii żydów błędy np.
"Drugim wymiarem naszego dialogu – prawdziwym centrum – jest spotkanie między dzisiejszymi kościołami chrześcijańskimi i dzisiejszym ludem przymierza zawartego z Mojżeszem"
( Incontro con i rappresentanti della comunità ebraica (Magonza, 17 novembre 1980) | Giovanni Paolo II )
"La prima dimensione di questo dialogo …Więcej
Natomiast problemem są głoszone przez Jana Pawła II w kwestii żydów błędy np.
"Drugim wymiarem naszego dialogu – prawdziwym centrum – jest spotkanie między dzisiejszymi kościołami chrześcijańskimi i dzisiejszym ludem przymierza zawartego z Mojżeszem"
( Incontro con i rappresentanti della comunità ebraica (Magonza, 17 novembre 1980) | Giovanni Paolo II )
"La prima dimensione di questo dialogo, cioè l’incontro tra il popolo di Dio dell'Antica Alleanza, da Dio mai denunziata"

"Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane" (Katechizm JPII i Schoenborna - nb. 121)

"Właściwym jest na początku naszego spotkania by podkreślić naszą wiarę w Jednego Boga, który wybrał Abrahama, Izaaka i Jakuba oraz zawarł z nimi Przymierze wiecznej miłości, które nigdy nie zostało odwołane" ( To the representatives of the Jewish organizations (September 11, 1987) | John Paul II )

podczas gdy Kościół naucza:

“Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą – dziedzicami.” (Ga 3,28-29)

"Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy – poganie co do ciała, zwani “nieobrzezaniem” przez tych, którzy zowią się “obrzezaniem” od znaku dokonanego ręką na ciele – w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie. Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem.
On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością,
bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość.
W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka,
wprowadzając pokój, i [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości.” (Ef 2,11-16)

"“Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka” (Rz 1,16)

"[Kościół święty] Mocno wierzy, wyznaje i uczy, że nigdy nikt poczęty z mężczyzny i kobiety nie został uwolniony od władzy diabła inaczej, jak tylko przez wiarę w pośrednika między Bogiem a ludźmi, w Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który bez grzechu został poczęty, narodził się i umarł; sam jeden przez swoją śmierć zwyciężył nieprzyjaciela rodzaju ludzkiego, wymazując nasze grzechy, i otworzył wejście do królestwa niebieskiego, co przez własny grzech pierwszy człowiek utracił wraz z całym potomstwem; którego przyjście zapowiadały wszystkie święte ofiary, sakramenty i obrzędy Starego Testamentu. Mocno wierzy, wyznaje i naucza, że przepisy prawne Starego Testamentu czy prawa Mojżesza dzielące się na obrzędy, święte ofiary i sakramenty, ponieważ zostały ustanowione w celu wskazania na kogoś w przyszłości, chociaż były właściwe dla kultu Bożego tamtego okresu, ustały z przyjściem Pana naszego Jezusa Chrystusa, na którego wskazywały, i zaczęły się sakramenty Nowego Testamentu.
Ktokolwiek po Męce pokłada nadzieję w przepisach prawa [Mojżeszowego] i poddaje się im jako koniecznym do zbawienia, jak gdyby wiara w Chrystusa nie mogła bez nich zbawiać, grzeszy śmiertelnie. Jednakże Kościół nie zaprzecza, że od męki Chrystusa aż do ogłoszenia Ewangelii można było ich przestrzegać, byleby nie uważać ich za konieczne do zbawienia. Lecz twierdzi, że po ogłoszeniu Ewangelii nie można tego czynić pod groźbą utraty zbawienia wiecznego.
Ogłasza, że po tym czasie wszyscy praktykujący obrzezanie, szabat i pozostałe przepisy prawa są obcy dla wiary Chrystusa i nie mogą być uczestnikami zbawienia wiecznego, o ile kiedyś nie odwrócą się od tych błędów. (...) Mocno wierzy, wyznaje i głosi: że nikt z tych, co są poza Kościołem katolickim, nie tylko poganie, ale i Żydzi, heretycy i schizmatycy, nie mogą stać się uczestnikami życia wiecznego, ale pójdą „w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom”, jeśli przed końcem życia nie będą do niego włączeni."

(Eugeniusz IV i Sobór Florencki – Cantate Domino)

“Ojciec Niebieski, „Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy”, gdy nadeszła owa błogosławiona pełnia czasu, posłał ludziom Jezusa Chrystusa, swojego Syna zapowiadanego i obiecywanego przez wielu świętych ojców przed Prawem i w czasie Prawa, aby odkupił Żydów, „którzy – żyli pod Prawem”. (…) W usprawiedliwieniu człowiek wraz z odpuszczeniem grzechów otrzymuje przez Jezusa Chrystusa, w którego jest wszczepiony(…) Gdy Apostoł mówi, że „człowiek zostaje usprawiedliwiony przez wiarę” i „darmowo”, to słowa te należy rozumieć w takim sensie, w jakim przy nieustannej zgodzie przyjmował je i wyjaśniał Kościół katolicki. Mówimy, że zostaje usprawiedliwiony «przez wiarę», bo wiara jest początkiem ludzkiego zbawienia, fundamentem i korzeniem wszelkiego usprawiedliwienia, bez niej “niemożliwe jest podobać się Bogu” ani dojść do wspólnoty Jego synów; mówimy zaś, że jest usprawiedliwiony «darmowo», bo nic co poprzedza usprawiedliwienie, wiara lub uczynki, nie zasługuje na łaskę usprawiedliwienia (…)” (Sobór Trydencki – Dekret o usprawiedliwieniu)

“Jeśli ktoś poważa Ojca i Syna, lecz nie darzy należytą czcią Ducha Świętego, jest heretykiem, albowiem wszyscy heretycy, którzy błędnie myślą o Synu i Duchu, są w wiarołomstwie żydów i pogan.” (św. papież Damazy i Synod Rzymski roku 382)

“Aby więc cienie ustąpiły ciału, a figury ustały z przyjściem prawdy, stary zwyczaj zostaje zniesiony przez nową tajemnicę, ofiara przechodzi w ofiarę, krew zostaje usunięta przez krew i obrzęd prawem przepisany, ulegając zmianie, znajduje swe wypełnienie”
(św. Leon Wielki – De passione Domini, sermo VII)

“‘A gdy było rano, weszli w radę wszyscy przedniejsi kapłani i starsi ludu przeciwko Jezusowi, aby Go o śmierć przyprawili’ Tego ranka, o żydzi, nie nastał dla was wschód, lecz zachód słońca, nie zwyczajowe światło dnia nawiedziło wasze oczy, lecz noc najczarniejszej ciemności spowiła wasze nieposłuszne serca. Ów ranek obalił wam świątynię i jej ołtarze, zniósł Prawo i Proroków, zniszczył królestwo i kapłaństwo, zmienił wszystkie wasze święta w wieczystą żałobę.”
(Św. Leon Wielki – De passione Domini, Sermo III, VI)

"Nasamprzód bowiem przez śmierć Odkupiciela przestał istnieć Stary Zakon, a na jego miejscu Nowy Zakon powstaje. Wtedy to Krwią Chrystusową poświęcony został dla całego świata Zakon Chrystusowy ze swoimi tajemnicami, ustawami, obrzędami i ustanowieniami. Podczas gdy Boski Zbawiciel głosił słowo Boże w ciasnych granicach jednego kraju – posłany był bowiem tylko do owiec Izraela, które były zginęły – (Mt 15, 24) – wtedy żyły obok siebie Stary Zakon i Ewangelia, lecz na drzewie krzyża swego Pan Jezus zniósł Stary Zakon przykazań i przepisów (Ef 2, 15), przybił do krzyża cyrograf Starego Zakonu (Kolos 2, 14), ustanawiając we Krwi swojej, przelanej za cały rodzaj ludzki, Nowy Zakon (Mt 26, 28). “Wtedy to, powiada św. Leon Wielki, głosząc naukę o krzyżu, wtedy to stała się ta oczywista zmiana Starego Zakonu na Ewangelię, Synagogi na Kościół, wielu ofiar na jedną Ofiarę, aby wraz ze śmiercią Pana owa mistyczna zasłona, która broniła przystępu do głębi świątyni i tajemnic najświętszych, rozdarła się od góry do dołu pod działaniem jakiejś gwałtownej, błyskawicznej siły”.
Na krzyżu zatem umarł Stary Zakon (i miał się zaraz po pogrzebie swoim stać śmiercionośnym), aby ustąpił miejsca Nowemu Zakonowi, dla którego Chrystus Pan wybrał w Apostołach odpowiednie swoje sługi (2 Kor 3, 6)”

(Pius XII, Mystici Corporis Christi)

W dogmatyce katolickiej do katastrofy Vaticanum II ujmowano zatem rzecz jednoznacznie:
"“Na krzyżu Chrystus zwieńczył budowę Kościoła. Stare Przymierze wygasło, zaś rozpoczęło się Nowe Przymierze, przypieczętowane krwią Chrystusa”
(L. Ott: Fundamentals of Catholic Dogma, p. 292)

co próbuje od kilku dekad rozwalić "nowa teologia".
V.R.S.
@chrystusowiec
Piszę "wiemy" jako członek społeczności tego forum zasypywanego przez Księdza cytatami z dzieł Piccarrety, co chyba wszyscy tu zauważają. Aż tyle i tylko tyle - proszę zatem nie tracić czasu na nadinterpretacje.
chrystusowiec
Zostaw Jana Pawła II i mnie w spokoju - To co święty Paweł cytowany napisał weź sobie do serca i nie bądź przeciwnikiem Woli Bożej, gdyż jesteś "manipulowany" przez tego, który pierwszy Ją odrzucił, a następnie od Adama i Ewy aż dotąd nie przestaje ziać nienawiścią do Niej i podburza kogo może z ludzi, aby tylko swoją wolę stawiali na pierwszym miejscu!
V.R.S.
@chrystusowiec
"Zostaw Jana Pawła II i mnie w spokoju"
---
Przecież sam tu Ksiądz przyszedł szerzyć "pikaretyzm" o czym świadczy pierwszy komentarz powyżej lobbujący za tzw. "Księgą Niebios". Zatem odniosłem się do tej promocji.
chrystusowiec
Gdyby nie chodziło o Wolę Bożą i Jezusa Chrystusa, nic był nie robił człowieku, a ty wszystko z Księgi Niebios nazywając słowem obraźliwym, wymyślonym przez diabła, występujesz z pogardą! Od dawna już oddałeś się tej postawie i grzeszysz!
V.R.S.
@chrystusowiec
" a ty wszystko z Księgi Niebios nazywając słowem obraźliwym, wymyślonym przez diabła, występujesz z pogardą!"
--
Znów nadinterpretuje Ksiądz.
Wystarczy że choć jedno zdanie w "Księdze Niebios" pochodzi od diabła i nadaje się ona na śmietnik do spalenia. A zdań wątpliwych i niekatolickich jest tam znacznie więcej.
chrystusowiec
Wywyższasz się pysznie ponad Jana Pawła II, kard. Ratzignera, teologów, którzy długo prowadzili nad Księgą badania, jeden z nich obronił Doktorat, więc przestań piastować rolę cenzora papieskiego, gdyż żaden Papież ci nie wystawił żadnego pisma, a Bóg pysznym się sprzeciwia. Dołączyłeś i cytujesz ludzkie właśnie protestanckie pisma w swoich odnośnikach, wstydź się tego!
V.R.S.
@chrystusowiec
Proszę wybaczyć ale w sytuacji gdy ci w Rzymie abdykowali z obrony Wiary, czego najlepszym przykładem jest niedawna Fiducia supplicans wydana przez nominalnie następcę Św. Oficjum katolicy zostali pozostawieni wcześniejszemu Magisterium oraz osądowi własnego sumienia oświeconego jego światłem, ufając za słowami Chrystusa że "muszą przyjść zgorszenia" oraz św. Jakuba że "doświadczanie …Więcej
@chrystusowiec
Proszę wybaczyć ale w sytuacji gdy ci w Rzymie abdykowali z obrony Wiary, czego najlepszym przykładem jest niedawna Fiducia supplicans wydana przez nominalnie następcę Św. Oficjum katolicy zostali pozostawieni wcześniejszemu Magisterium oraz osądowi własnego sumienia oświeconego jego światłem, ufając za słowami Chrystusa że "muszą przyjść zgorszenia" oraz św. Jakuba że "doświadczanie wiary waszej powoduje wytrwałość".

Nie ja osądzam Jana Pawła II, kard. Ratzignera i resztę "nowych teologów" lecz Kościół w jego Piśmie, Tradycji i wcześniejszym nauczaniu - por. wyżej przykład w kwestii judaizmu talmudycznego.
chrystusowiec
Nie odniosę się do całości wyżej podanych spraw, które dla mnie są w "Ojcze, nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego" i na ten temat w wielu miejscach już się wypowiedziałem, ale samo użycie słowa "nowych teologów" jest złośliwe, gdyż jest dobrowolną interpretacją słów ewangelicznych Biblia Tysiąclecia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - Mt 13
To tak jakby się wszystko …Więcej
Nie odniosę się do całości wyżej podanych spraw, które dla mnie są w "Ojcze, nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego" i na ten temat w wielu miejscach już się wypowiedziałem, ale samo użycie słowa "nowych teologów" jest złośliwe, gdyż jest dobrowolną interpretacją słów ewangelicznych Biblia Tysiąclecia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - Mt 13
To tak jakby się wszystko miało zatrzymać wobec tego, kiedy szatan angażuje coraz to nowe siły!
V.R.S.
@chrystusowiec
"samo użycie słowa "nowych teologów" jest złośliwe"
---
Doprawdy? Przecież "nowa teologia" to powszechnie przyjęte określenie - por. np.:
Nouvelle théologie - Wikipedia
archive.org/… Leading Us__ - Garrigou-Lagrange, Reginald, O.P_/
chrystusowiec
Złośliwość jest we wzięciu słów w cudzysłów i generalne - bez pardonu - krytykowanie wszystkiego co nowe, podczas, gdy w Ewangelii Pan Jezus inaczej stawia sprawę, a do Piotra powiedział, Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz, będzie rozwiązane w niebie. Sumienie każdego będzie oglądane przez Wolę Bożą teraz i na końcu, zostawmy więc BOGU SAMEMU tego rodzaju …Więcej
Złośliwość jest we wzięciu słów w cudzysłów i generalne - bez pardonu - krytykowanie wszystkiego co nowe, podczas, gdy w Ewangelii Pan Jezus inaczej stawia sprawę, a do Piotra powiedział, Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz, będzie rozwiązane w niebie. Sumienie każdego będzie oglądane przez Wolę Bożą teraz i na końcu, zostawmy więc BOGU SAMEMU tego rodzaju sprawy i TYM, których Pismo święte ostrzega: Komu więcej dano, od tego więcej wymagać będą!
V.R.S.
@chrystusowiec
"Złośliwość jest we wzięciu słów w cudzysłów"
---
Cudzysłów jest bo to określenie własne od: "nowa teologia".
"gdy w Ewangelii Pan Jezus inaczej stawia sprawę, a do Piotra powiedział, Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz, będzie rozwiązane w niebie"
---
Władza papieska nie jest carskim samodzierżawiem - papież nie jest władny zmieniać Objawienia …Więcej
@chrystusowiec
"Złośliwość jest we wzięciu słów w cudzysłów"
---
Cudzysłów jest bo to określenie własne od: "nowa teologia".

"gdy w Ewangelii Pan Jezus inaczej stawia sprawę, a do Piotra powiedział, Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz, będzie rozwiązane w niebie"
---
Władza papieska nie jest carskim samodzierżawiem - papież nie jest władny zmieniać Objawienia ani wcześniejszego nauczania dogmatycznego Kościoła stanowiącego wykładnię Objawienia w tym definicję prawd wiary.
Sobór Watykański (ten ortodoksyjny) uroczyście naucza:
"Nauka wiary, którą Bóg objawił, nie została bowiem podana jako wytwór filozofii, który dałby się udoskonalać mocą ludzkich umysłów, ale została przekazana Oblubienicy Chrystusa jako Boży depozyt, by go wiernie strzegła i nieomylnie wyjaśniała. Dlatego należy nieprzerwanie zachowywać takie znaczenie świętych dogmatów, jakie już raz określiła święta Matka Kościół, a od tego znaczenia nigdy nie można odejść pod pozorem lub w imię lepszego zrozumienia. „Niech więc wzrasta i na różne sposoby mocno się rozwija rozumienie, wiedza oraz mądrość wszystkich razem i każdego z osobna, zarówno poszczególnych łudzi, jak i całego Kościoła, ze wszystkich pokoleń i wieków, ale tylko w swoim rodzaju, to znaczy w tej samej nauce, w tym samym znaczeniu (osądzie) i w tym samym sformułowaniu”.
"Gdyby ktoś mówił, że jest możliwe, aby zgodnie z postępem wiedzy niekiedy należało dogmatom podanym przez Kościół, nadać inne znaczenie od tego, jakie przyjmował i przyjmuje Kościół – niech będzie wyklęty."
"Duch Święty został bowiem obiecany następcom św. Piotra nie dlatego, aby z pomocą Jego objawienia ogłaszali nową naukę, ale by z Jego pomocą święcie strzegli i wiernie wyjaśniali Objawienie przekazane przez apostołów, czyli depozyt wiary".

Słowem próba przewrotu ("kopernikańskiego" jak to określa Jego Eminencja kard. Grzegorz Ryś) dokonana przez "nowych teologów" pozostaje próbą jako bezprawna, niezdolna zmienić odwieczne, niezmienne nauczanie Kościoła. I tak przykładowo Stare Prawo i Przymierze zostały skonsumowane i wypełnione w Nowym Przymierzu - nie ma odrębnych dróg zbawienia dla Żyda i Greka, nie ma ekskluzywnego, plemiennego przymierza, które zbawia, specjalnie dla odrzucających Chrystusa żydów talmudycznych, wreszcie nie ma wierności Staremu Przymierzu tam, gdzie następuje odrzucenie Dawcy tego Przymierza."Nowi teologowie" mogą twierdzić w tej kwestii cokolwiek, wydawać dokumenty, przemawiać i tak to niczego nie zmieni.
Walczyć o prawdę
@chrystusowiec To nie oznacza, że to co robi człowiek Pan Bóg wszystko zaakceptuje. Poza tym są to słowa powiedziane do Piotr, prawowiernego zastępcy Pana Jezusa. Posoborowi papieże nie są prawowierni.
chrystusowiec
Gdyby POZNANO Księgę Niebios wtedy, kiedy ona została - powiedzmy ukończona - bo Pan Jezus w tym względzie uznał, że spowiednik Luizy mógł jej polecić, aby przestała i posłuszeństwo wreszcie ją zwolniło z tej pracy, którą ona wcale nie chciała od dawna kontynuować. Potem jej milczenie 9 lat i odejście z Ziemi 4 marca 1947 roku. Sobór mógł się zająć Księgą Niebios a byłby z tego inny zupełnie …Więcej
Gdyby POZNANO Księgę Niebios wtedy, kiedy ona została - powiedzmy ukończona - bo Pan Jezus w tym względzie uznał, że spowiednik Luizy mógł jej polecić, aby przestała i posłuszeństwo wreszcie ją zwolniło z tej pracy, którą ona wcale nie chciała od dawna kontynuować. Potem jej milczenie 9 lat i odejście z Ziemi 4 marca 1947 roku. Sobór mógł się zająć Księgą Niebios a byłby z tego inny zupełnie owoc niż to wszystko, co się stało, ale wcześniej czy później to się stanie! Będzie Nowy Papież mógł się - jeśli Jezus Chrystus i Wola Boża w NIM, w Bogu OJCU i Duchu Swiętym będzie usłyszana - otworzyć DRZWI WOLI BOSKIEJ na rzeczy nowe ukryte od założenia świata Biblia Tysiąclecia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - Mt 13 W roku 1926 wyszło drukiem 19 Tomów Księgi Niebios. Pierwsze dziewiętnaście tomów (tylko pisma dostępne na w tym czasie) otrzymało Imprimatur Księdza Arcybiskupa Guiseppe Leo z Archidiecezji TRANI pod Rzymem. Było to w roku po tym, kiedy Pius XI wydał Encyklikę Quas Primas o Chrystusie Jezusie Królu Wszechświata, w tym zaś też roku Ksiądz Arcybiskup August HLOND został mianowany przez tego Papieża Prymasem Polski a następnie ustanowił Go Kardynałem Kościoła Chrystusowego.
Walczyć o prawdę
Jestem zaskoczona. To niesamowite. Kościół współczesny i żydzi pozabiblijni to jedna wspólnota. To tłumaczyłoby używane czasem określenie ,,judeochrześcijaństwo,,.
P.S. Współczesny judaizm rabiniczny powstał po narodzeniu, ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Chrystusa jako opozycja do chrześcijaństwa i kiedy to ta opozycja przestała być wroga chrześcijaństwu, a nawet stała się przyjaciółmi …Więcej
Jestem zaskoczona. To niesamowite. Kościół współczesny i żydzi pozabiblijni to jedna wspólnota. To tłumaczyłoby używane czasem określenie ,,judeochrześcijaństwo,,.
P.S. Współczesny judaizm rabiniczny powstał po narodzeniu, ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Chrystusa jako opozycja do chrześcijaństwa i kiedy to ta opozycja przestała być wroga chrześcijaństwu, a nawet stała się przyjaciółmi według Jana Pawła II.
Walczyć o prawdę
Współczesny judaizm rabiniczny to nie to samo co judaizm biblijny narodu wybranego.
V.R.S.
Przecież tu chodzi o dorobienie ideologii do tego że żydów nie trzeba i nie można nawracać za to trzeba z nimi współpracować dla doczesnego dobra ("pokój", "bezpieczeństwo", "wolność religijna" i takie tam masońskie wartości wielkiej rewolucji).
Izabela Sylwia - IS 2201
Wygląda na to, że już sam początek pontyfikatu Jana Pawła II powinien zaniepokoić i dawać do myślenia. To nie jest przemowa katolickiego papieża.
V.R.S.
To tylko jedno z wielu podobnych tekstów i wystąpień.