Choroby i cierpienia w życiu Ojca Pio

W ŻARZE GORĄCZKI „Ojcze, chciałabym zostać świętą" - powiedziała kiedyś do Ojca Pio jedna z oddanych mu osób. - „Dobrze, moja córko, lecz wiedz, że to psi los" - odrzekł. Użycie tak dosadnego określenia …Więcej
W ŻARZE GORĄCZKI
„Ojcze, chciałabym zostać świętą" - powiedziała kiedyś do Ojca Pio jedna z oddanych mu osób. - „Dobrze, moja córko, lecz wiedz, że to psi los" - odrzekł. Użycie tak dosadnego określenia zdradza wielkie poczucie humoru Ojca Pio, a zarazem jego trzeźwe spojrzenie na własną rzeczywistość. Życie charyzmatycznego kapucyna było w istocie wielką katorgą. Od lat dziecięcych aż do śmierci jego organizm był nośnikiem zjawisk „nadprzyrodzonych", które przekraczały możliwości ludzkie, a zatem wywoływały wstrząs i wyniszczały.
Bardzo wcześnie u Ojca Pio wystąpiły niewytłumaczalne, wysokie gorączki oraz tak silne ataki migreny, że powalały go z nóg i powodowały poważne osłabienie wzroku. Często zdarzało się też, iż długie tygodnie jego żołądek nie przyjmował żadnego pokarmu, i Ojciec Pio po prostu głodował.
Nieraz, wycieńczony, upadał na ziemię i pozostawał w bezruchu, niczym martwy. Tak dziwne schorzenia budziły zakłopotanie i niepokój nie tylko u osób stykających się z Ojcem Pio, …Więcej
Slawek
CAŁUN OJCA PIO Opis jak powstał