MĘCZEŃSTWO SZCZEPANA według wizji mistyczki Marii Valtorty. Po wielu ciosach zadanych kamieniami, które dosięgają go ze wszystkich stron, Szczepan osuwa się na kolana. Opiera się na zranionych rękach …Więcej
MĘCZEŃSTWO SZCZEPANA według wizji mistyczki Marii Valtorty.
Po wielu ciosach zadanych kamieniami, które dosięgają go ze wszystkich stron, Szczepan osuwa się na kolana. Opiera się na zranionych rękach i – przypomniawszy sobie zapewne dawne wydarzenie – szepce, dotykając skroni i zranionego czoła: «Tak jak mi przepowiedział!... Korona... rubiny... O mój Panie, mój Nauczycielu! Jezu, przyjmij ducha mego!» Nowy grad uderzeń w już zranioną głowę sprawia, że całkowicie leży już ziemi, która nasiąka jego krwią. Osuwając się zupełnie pod gradem wciąż nowych kamieni, umiera, szepcąc: «Panie... Ojcze... przebacz im... nie poczytaj im tego grzechu... Oni nie wiedzą, co...» Śmierć urywa to zdanie na jego ustach...fragment
Po wielu ciosach zadanych kamieniami, które dosięgają go ze wszystkich stron, Szczepan osuwa się na kolana. Opiera się na zranionych rękach i – przypomniawszy sobie zapewne dawne wydarzenie – szepce, dotykając skroni i zranionego czoła: «Tak jak mi przepowiedział!... Korona... rubiny... O mój Panie, mój Nauczycielu! Jezu, przyjmij ducha mego!» Nowy grad uderzeń w już zranioną głowę sprawia, że całkowicie leży już ziemi, która nasiąka jego krwią. Osuwając się zupełnie pod gradem wciąż nowych kamieni, umiera, szepcąc: «Panie... Ojcze... przebacz im... nie poczytaj im tego grzechu... Oni nie wiedzą, co...» Śmierć urywa to zdanie na jego ustach...fragment
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis