tomo
2166,8 tys.
01:52
Neokatechumenat Taniec na koniec Paschy. To ma być Msza Święta? To jest rozbijanie Kościoła od środka. To nie ma nic wspólnego z pismami Mistyków i Świętych. Przeczytajcie dzienniczek Faustyny, jak …Więcej
Neokatechumenat Taniec na koniec Paschy.
To ma być Msza Święta? To jest rozbijanie Kościoła od środka. To nie ma nic wspólnego z pismami Mistyków i Świętych. Przeczytajcie dzienniczek Faustyny, jak Pan Jezus był szanowany w Najświętszym Sakramencie. Owoce modernizmu mamy widoczne. Kryzys w Kościele, w Kościele którego już praktycznie nie ma w Europie!.
informacyjny wirus
Proszę bardzo, chcecie dowodów na to że posoborowym jest bliżej do Talmudu niż do Kościoła rzymskiego.
To sekta talmudzka w czystej formie.
I kogo tu aronki chcą pod włos głaskać ?
tahamata
Wybacz im Panie, bo nie wiedzą co czynią.
ELOHIM.
PASCHA NA DRODZE JEST PIĘKNYM PRZEŻYCIEM
kololoki
Dla mnie akceptacja drogi przez Papieża jest jedynym ważnym argumentem. Na nic opinie księży.
KIRKOR
polski
Wiele lat temu słyszałem, że pewien nasz hierarcha, przestraszony rozmachem Drogi N., zapytał Kiko czy nie ma on wersji Drogi N. takiej na polskie warunki, takiego fiata 126p ? Kiko odpowiedział, że ma tylko luksusowego mercedesa...
.......................................................................................................................................
😀 😀 😀 😀 😀
polski
Śpiewamy, że dobrodziejstwa Boże są niezasłużone, dużo mniej by wystarczyło, jest więcej, między innymi, to właśnie - taniec, wyraz pełnego wesela
👏 👏 👏 👏 👏 👏 👏
Wiele lat temu słyszałem, że pewien nasz hierarcha, przestraszony rozmachem Drogi N., zapytał Kiko czy nie ma on wersji Drogi N. takiej na polskie warunki, takiego fiata 126p ? Kiko odpowiedział, że ma tylko luksusowego …Więcej
Śpiewamy, że dobrodziejstwa Boże są niezasłużone, dużo mniej by wystarczyło, jest więcej, między innymi, to właśnie - taniec, wyraz pełnego wesela
👏 👏 👏 👏 👏 👏 👏
Wiele lat temu słyszałem, że pewien nasz hierarcha, przestraszony rozmachem Drogi N., zapytał Kiko czy nie ma on wersji Drogi N. takiej na polskie warunki, takiego fiata 126p ? Kiko odpowiedział, że ma tylko luksusowego mercedesa... 😀
alanowa
"Liturgia jest wyrazem wiary. Jeśli modlitwa Kościoła się zmienia, to powoli zmieni się i wiara. Bardzo dobrze widać to na przykładzie reformacji, kiedy Luter nie dyskutował z prawdami wiary. Nie powiedział parafianom, że to jest inna religia, mówił tylko o reformie – przedstawił nowy ryt i dwadzieścia lat później ludzie wierzyli już w co innego. Ten nowy obrządek usuwał po prostu istotne …Więcej
"Liturgia jest wyrazem wiary. Jeśli modlitwa Kościoła się zmienia, to powoli zmieni się i wiara. Bardzo dobrze widać to na przykładzie reformacji, kiedy Luter nie dyskutował z prawdami wiary. Nie powiedział parafianom, że to jest inna religia, mówił tylko o reformie – przedstawił nowy ryt i dwadzieścia lat później ludzie wierzyli już w co innego. Ten nowy obrządek usuwał po prostu istotne elementy liturgii katolickiej, stała za tym teologia Lutra, który uważał, że nie ma przeistoczenia, nie ma ofiary przebłagalnej, że ważne jest przede wszystkim chwalenie Boga, a najważniejsze jest pouczenie. W ten sposób protestantyzm został wprowadzony. Modernistyczne nowinki posoborowe również zostały wprowadzone w ten sam sposób."ks.Stehlin
martin1984
Droga neokatechumenatu została potępiona przez Kościół, gdyż jest tam wiele herezji, profanacji i świętokradztwa Najświętszego Sakramentu i Eucharystii. Poczytajcie sobie książki na ten temat o nowej sekcie wewnątrz Koscioła. Chociażby jedną z wielu książek tej tematyki: Ks. prof. Michał Paradowski - Neokatechumenat. Wszystko piękne pod płaszczykiem wiary, ale daleko od Pana Boga, wiary i tradycji …Więcej
Droga neokatechumenatu została potępiona przez Kościół, gdyż jest tam wiele herezji, profanacji i świętokradztwa Najświętszego Sakramentu i Eucharystii. Poczytajcie sobie książki na ten temat o nowej sekcie wewnątrz Koscioła. Chociażby jedną z wielu książek tej tematyki: Ks. prof. Michał Paradowski - Neokatechumenat. Wszystko piękne pod płaszczykiem wiary, ale daleko od Pana Boga, wiary i tradycji świętej Kościoła. A oto wg tej książki błędy i herezje tej sekty:
CO TO JEST „RUCH NEOKATECHUMENALNY”?
Na samym początku neokatechumenat działał jako ruch charytatywny na czele którego stały dwie osoby: Kiko Arguello i Carmen Hermandez. W miarę jak przybywali zwolennicy i opiekunowie, tak iż z ruch charytatywny stał się rodzajem sekty religijnej wewnątrz Kościoła, o czym różni jego opiekunowie, głównie biskupi, niewiele wiedzieli, jako iż przez kierowników tego ruchu wypracowane instrukcje religijne nie zostały aż do dzisiaj opublikowane i są znane tylko wtajemniczonym, gdyż dostępne wyłącznie kierownikom owego ruchu, będąc wydane jako maszynopis do użytku prywatnego, liczące 373stronice. Jest to tzw. „katecheza”, której analiza wykazuje, że nie ma ów ruch neokatechumenalny nic wspólnego z nauką oficjalną Kościoła. Co więcej, jest zbiorem najrozmaitszych herezji, głównie protestanckich. Wspomniana „katecheza” jest zaprzeczeniem nauki tradycyjnej Kościoła.
Owa „katecheza” Ruchu Neokatechumenalnego została szczegółowo przestudiowana przez księdza włoskiego EnriccoZoffili, który na ten temat napisał i wydał kilka książek, a główną z nich jest „ERESIE DEL MOVIMENTO NEOCATECUMENALE” – SAGGIO CRITICO – 1991. Tenże autor wydał także studium porównawcze pod tytułem „MAGISTERO DEL PAPA E KATECHESI DI KIKO”, wykazując sprzeczności między nauką Papieża i katechezą Kiko.
We wspomnianej „Katechezie, zarezerwowanej tylko dla „wtajemniczonych, znajduje się wiele stwierdzeń heretyckich, z których, w tej pierwszej części naszej krytyki, zostaną na razie wzięte pod uwagę tylko następujące:
1. Człowiek nie może nie grzeszyć.
2. Nawrócenie polega jedyni na uznaniu swej nędzy moralnej.
3. Grzech nie obraża Pana Boga, bo jest czymś normalnym w życiu człowieka.
4. Chrystus Pan dokonał odkupienia wszystkich ludzi nie przez Swą mękę i śmierć na Krzyżu, lecz przez Swe Zmartwychwstanie.
5. Kościół nie został założony przez Chrystusa Pana, lecz przez pierwotną wspólnotę wiernych, jak wszystkie religie, stąd też są one sobie równe i każdy może się zbawić niezależnie od wiary, którą wyznaje.
6. Kapłaństwo nie ma nic wspólnego ze święceniami, gdyż każdy chrześcijanin jest kapłanem przez Chrzest, a więc także i kobiety są kapłankami.
7. Msza Święta, zwana przez ową „Katechezę Eucharystią nie jest ofiarą, stąd też nie jest potrzebny ołtarz, bo wystarczy stół.
8. Eucharystia jest tylko ucztą – biesiadą, a nie ofiarą.
9. Konsekracja chleba i wina jest tylko symbolem Zmartwychwstania Chrystusa.
10. Msza Święta nie jest celebrowana przez kapłana, lecz przez Zgromadzenie.
11. Nie istnieje obecność rzeczywista Chrystusa Pana w Eucharystii, stąd też nie usprawiedliwiają się akty adoracji, przyklękania itp.
12. Sakrament pokuty utożsamia się z sakramentem Chrztu i spowiedź powinna być publiczna wobec Zgromadzenia, a nie wobec kapłana.
13. Wszyscy ludzie są grzeszni, więc nie może istnieć „stan łaski.
14. Chrystus Pan nie może być naśladowany
15. Chrystus Pan wymaga, aby każdy chrześcijanin nienawidził swych rodziców, braci i krewnych.
16. Aby być chrześcijaninem trzeba najpierw wyzbyć się wszelkich dóbr na korzyść wspólnoty neokatechumenalnej.
17. Dobra wspólne mogą być używane i nadużywane; nie usprawiedliwia się żadna asceza, ani też powściągliwość.
18. Wszyscy będą zbawieni dzięki miłosierdziu Boga; nie istnieje piekło, ani czyściec, więc modlitwy za zmarłych są niepotrzebne.
19. Historia Kościoła kończy się z edyktem cesarza Konstantyna i zaczyna się na nowo dopiero dzięki Drugiemu Soborowi Watykańskiemu.
20. Biblia interpretuje się sama (a nie przez Kościół).
Jak z powyższego widad, Ruch Neokatechumenalny jest zbiorem najrozmaitszych herezji, jakie ukazywały się wciągu dziejów Kościoła, a głównie jest syntezą nauki różnych sekt protestanckich.
Według tej „Katechezy” kapłaostwo (a więc i cała hierarchia Kościoła) są zbyteczne. Ruch Neokatechumenalny idzie drogą Lutra, a nie tradycji Kościoła Katolickiego. Co więcej, z powyższej krótkiej analizy jest oczywiste, że Ruch Neokatechumenalny jest zbiorem najrozmaitszych herezji, głównie sekt protestanckich, ale także i Gnozy oraz Kabały.

A tu już kolejny kapłan obnaża ich pseudo działalność pod pozorami Pana Boga i Kościoła:

„Droga” neokatechumenalna w ocenie ks. E. Skotnickiego:
Po przyjrzeniu się z bliska tej, wydawałoby się, wspaniałej wizji twórcy neokatechumenatu okazuje się, że odbiega ona od doktryny Kościoła. Staje się to bardziej oczywiste, kiedy się z nią wejdzie do konkretnej wspólnoty parafialnej i próbuje ten program realizować w praktyce. I o tym właśnie pisze ks. Edward Skotnicki w swojej książce Neokatechumenat – szansa czy zagrożenie dla Kościoła?
Autor jako proboszcz od 12 lat bierze udział w inicjacji chrześcijańskiej prowadzonej przez „Drogę neokatechumenalną w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Kielcach. Po ukazaniu się dwóch bardzo krytycznych książek dotyczących neokatechumenatu[9] ( 9. Ks. Michał Poradowski: Neokatechumenat. Wrocław: Wydaw. Ag. Armel 1995; Ks. Enrico Zoffoli: Czy „Droga Neokatechumenatu jest prawowierna? Magisterium Papieża a katecheza Kiko Argüello. Porównanie. Wydawnictwo Antyk, Komorów 1999. ) ks. Skotnicki przygotował nową pozycję.
Oto główne błędy dostrzeżone przez ks. E. Skotnickiego w Katechezach Zwiastowania*10+: ( 10. Katechezy Zwiastowania. Centrum Neokatechumenalne. Lublin 1991.)
1. Niewłaściwe rozumienie religii naturalnej. Widzenie w niej jedynie niedojrzałej religijności w stylu religijności pogańskiej (z kultem bożków). Zarzucanie chrześcijaństwu, że jest taką religią (religijnością). Błędne przedstawianie historii Kościoła dotyczącej tego problemu. Całkowite odrzucenie psychologii i socjologii wraz z ich metodami i wynikami badań. Dyscypliny te zostały uznane przez Kiko Argüello za szkodliwe. Są natomiast szanowane przez Kościół katolicki.
2. Odrzucenie „en bloc tzw. duszpasterstwa sakramentalnego jako zupełnie nieskutecznego. „W Parafiach, owszem jest wiele Mszy św., rozdaje się wiele komunii, ale prawdziwego chrześcijaństwa trzeba ze świecą szukać” (Katechezy, s. 47).
3. W Neokatechumenacie odrzuca się pełne i pozytywne rozumienie Kościoła, zwłaszcza hierarchii ustanowionej przez Chrystusa. „Kościół to Chrystus Zmartwychwstały żyjący między ludźmi” (s. 56).
4. Mylnie jest rozumiana misja Kościoła. Nie ma on doprowadzać do wiary i wejścia do Kościoła, lecz jego zadanie ogranicza się do roli światła, soli, zaczynu. Kościół nie wymaga niczego od nikogo. „Kościół zbawia wszystkich, bo przebacza wszystkim... Kościół nie sądzi nikogo, nie wymaga, ale zbawia” (s. 84). W konsekwencji gorliwość apostolska Kościoła jest zupełnie zbyteczna (s. 74-75).
5. Obraz Boga: „Bóg to nie prawdy, to nie jest coś, w co trzeba wierzyć umysłem. Bóg to jest Słowo, które Abrahama wprawiło w ruch (s. 97). Źródłem poznania Boga jest jedynie doświadczenie religijne. Praktycznie oznacza to deprecjację obiektywnego Objawienia.
6. „Jezus Chrystus nie jest żadnym ideałem życia. Jezus Chrystus nie przyszedł po to, żeby dać przykład i żeby nas nauczyć zachować Prawo” (s. 122). Autor przytaczając liczne teksty biblijne i dokumenty kościelne z łatwością wykazuje, że takie rozumienie misji Jezusa Chrystusa jest sprzeczne z Ewangelią.
7. „Chrześcijaństwo nie jest żadną doktryną. Chrześcijaństwa nie można się nauczyć przez lekcje Katechizmu, ani przez studium teologii. Chrześcijaństwo jest nowiną, jest wydarzeniem historycznym. I różni się ono od wszystkich filozofii, od wszystkich religii (s. 124). Chrześcijaństwo nie jest religią (s. 122).
8. Nadużywanie słowa „moralizm‖. Kiko tak szeroko je rozumie, że zachowanie prawa Ewangelii można by nazwać według jego sposobu rozumienia moralizowaniem (s. 123). Podobnie stosowane jest słowo perfekcjonizm i triumfalizm. Dla Kiko np. praca nad sobą zmierzająca do doskonałości –to perfekcjonizm albo triumfalizm (s. 208).
9. Błędne rozumienie nauki św. Pawła o usprawiedliwieniu: „Jest faktem, że człowiek nie może realizować dobra” (s. 127). Jeżeli czyni źle, to nie ma w tym jego winy (s. 135).
10. Niewłaściwe rozumienie grzechu i jego skutków. „Człowiek w grzechu nie może czynić dobra” (s. 127). Stąd obiegowe powiedzenie w Neokatechumenacie: „Ty się nie sprężaj, ty się nie wysilaj”. Oznacza to rezygnację z doskonalenia się. Chrześcijaństwo nie wymaga absolutnie niczego od nikogo. Daje wszystko w drodze” (s. 241).
11. Dowolna interpretacja Pisma Świętego, a także wypowiedzi przeciwstawne w stosunku do słów samego Chrystusa (np. s. 122).
12. W sakramencie pokuty absolucja kapłańska jest zgoła niepotrzebna, bo mamy już odpuszczone grzechy przez Chrystusa. W praktyce korzysta się z sakramentu, ale zdaniem Carmen – rozumienie tego sakramentu z czasem musi ulec zmianie.
13. W katechezach brak pojęcia łaski uświęcającej.
14. Nie ma prawdziwej biblijnej wiary ten, komu się Bóg nie objawił (s. 89).
15. Księgi Pisma Św. same w sobie są tylko kartą papieru i martwymi literami, ale wewnątrz Kościoła, który ma wiarę w Ducha Świętego, nabierają życia i objawiają Boga pośród nas, zbawiając nas” (s. 230).
16. Abraham był politeistą (s. 230).
17. Zaciera się rozróżnienie pomiędzy słowem Bożym a Pismem Świętym. Słowo pisane z dużej litery oznacza Słowo Wcielone, czyli Chrystusa, pisane z małej litery oznacza słowo objawione zawarte w Piśmie Świętym i Tradycji. Pisanie słowa zawsze w ten sam sposób jest mylące. Według Kiko Pismo Święte, to jakby szkielet. Dopiero we wspólnocie nabiera życia (s. 290). Zgromadzenie jest większe niż Księga. „Ta Księga bez Kościoła, bez ludu, który jest świadkiem, jest martwą literą” (s. 285).
18. Eucharystia to realizacja przez Chrystusa Paschy (starotestamentalnej!), w czasie której On nie wymyśli absolutnie niczego‖ (s. 320). Eucharystia to radowanie się i proklamowanie wielkich dzieł, które Bóg [...] uczynił (s. 313). Według Carmen „Jezus nie wymyślił Eucharystii” (s. 318). „Kalwaria” w Eucharystii zasłania Paschę. Obecność realna Chrystusa w Eucharystii to „obsesja” Kościoła Katolickiego. Obecność jest w funkcji Eucharystii” (s. 355). (Jest to wizja protestancka). Jak utrzymuje Carmen, „Luter nigdy nie zaprzeczył realnej obecności Chrystusa w Eucharystii. Jedyną rzeczą, którą zanegował było słówko „transsubstancjacja”, które jest słowem filozoficznym, chcącym wyjaśnić misterium” (s. 355). Dla Carmen zaś „to są wszystko filozofie, które nie dochodzą do niczego!” (s. 356).
19. Na pewnym etapie „Drogi wymagane jest sprzedanie wszystkich dóbr, „bo jeżeli ich nie sprzedacie, nie będziecie mogli wejść do Królestwa, nie będziecie mogli wejść w katechumenat‖ (s. 372).
20. W katechezach neokatechumenalnych panuje klimat ogromnej niechęci do Kościoła tradycyjnego, zwłaszcza do kapłanów, którzy nie akceptują Neokatechumenatu albo nie myślą jego kategoriami.
21. W Katechezach wyraźnie uwidocznia się odrzucenie Tradycji i Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, próba tworzenia Kościoła paralelnego w stosunku do tradycyjnego, opcja na rzecz Kościoła pierwotnego. Nie przeszkadza to twórcy Neokatechumenatu głosić: „Ale to Słowo musicie otrzymać od Kościoła. Tego Słowa nie wolno wam interpretować po swojemu. Ono musi być połamane dla was tak jak chleb przez Kościół‖ (s. 291 ). Szkoda, że tych słów Kiko nie odnosi do siebie.

Ojciec Św. Benedykt XVI na nowo potwierdza i przypomina, na czym polega prawdziwa odnowa Kultu Eucharystycznego zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego II, a szczególnie Trydenckiego. Papież Benedykt XVI mówi do Ludu Bożego:
"Klęczenie przed Eucharystią jest wyznaniem wolności: ten kto klęka przed Jezusem, nie może i nie powinien korzyć się przed żadną władzą ziemską, bez względu na jej siłę (...) Korzymy się przed Bogiem, bo on pierwszy pochylił się nad człowiekiem, jak Dobry Samarytanin, aby mu pomóc i przywrócić życie, i uklęknął przed nami, by umyć nasze brudne nogi (...). Ten, przed którym się korzymy nie sądzi nas, nie przygniata, lecz wyzwala i przemienia".
(L'Osservatore Romano nr 6 (304) 2008r.)
"Być może, zatem postawa klęcząca jest rzeczywiście czymś obcym dla kultury nowoczesnej skoro jest ona kulturą, która oddaliła się od wiary i wiary już nie zna, podczas gdy upadnięcie na kolana w wierze jest prawidłowym i płynącym z wnętrza, koniecznym gestem. Kto uczy się wierzyć, ten uczy się także klękać, a wiara lub liturgia, które zarzuciłyby modlitewne klęczenie, byłyby wewnętrznie skażone. Tam gdzie owa postawa zanikła, tam ponownie trzeba nauczyć się klękać, abyśmy modląc się, pozostawali we wspólnocie Apostołów i męczenników, we wspólnocie całego kosmosu, w jedności z samym Jezusem Chrystusem"
(por. Lk 22, 41) (...)
"Zwyczaj klękania nie pochodzi z jakiejś bliżej nieokreślonej kultury - pochodzi z Biblii i biblijnego spotkania Boga..."
(Duch Liturgii, str.164-173).

Módlmy się za naszych braci i siostry do Najwyższego Kapłana Jezusa Chrystusa, którzy zostali omamieni przez szatana jego ruchami i sektami o łaskę nawrócenia. Ratujmy dusze biednych grzeszników całego świata, gdyż tak wiele dusz idzie do piekła!!!
Zbyszek Zabor
do not understand your response? kakrzys - you can expand it? It is impossible to develop something that is underdeveloped.
Christopher.
Chcący 2013-08-13 16:22:17
Taką strategią to się tylko odstrasza od Chrystusa, a nie zachęca.

Skoro tak napisałeś, to znaczy ze widzisz mnie po stronie Chrystusa Pana, tyle że obrałem złą strategie rozmów z neonami i innymi modernistami. Ci drudzy zgodnie z Twoją słuszną sugestią, nie tkwią w Chrystusie Panu, dlatego łatwo jest ich od Niego odstraszyć. Czy na płochliwych niby wiernych, można …Więcej
Chcący 2013-08-13 16:22:17

Taką strategią to się tylko odstrasza od Chrystusa, a nie zachęca.

Skoro tak napisałeś, to znaczy ze widzisz mnie po stronie Chrystusa Pana, tyle że obrałem złą strategie rozmów z neonami i innymi modernistami. Ci drudzy zgodnie z Twoją słuszną sugestią, nie tkwią w Chrystusie Panu, dlatego łatwo jest ich od Niego odstraszyć. Czy na płochliwych niby wiernych, można coś dobrego i trwałego zbudować? Wiejadło wciąż musi oddzielać plewy.
Christopher.
Chcący 2013-08-13 16:22:17
Christopher
Jeśli wierni porzucą swą niewierność, to już są wiernymi

Słusznie i nic innego nie mógłbym dodać.Czytam wyraźnie i wiem co piszę.
Zwyczajny Katolik
Christopher
CZytaj wyraźnie. Gubiłeś warunek. Jeśli wierni porzucą swą niewierność, to już są wiernymi. NIektórzy w ogóle nie dopuszczajątej możliwości. DLa nich jak ktoś się nazywa Neo.. to już zawsze będzie niewierny, niezależnie od tego, co zrobi...
Takąstrategiąto siętylko odstrasza od Chrystusa, a nie zachęca.
Zwyczajny Katolik
@Antymodernista
To proste:
Zamienić katechizm kiko na katechizm Kościoła Katolickiego
Zamienić neoliturgię na liturgię Kościoła i w kościele(bez tańców judaizacji i innych dziwactw)

Myślę, zę gdybyśmy bez awersji i nieżyczliwości podeszli do samego Kiko to by na to przystał.
Christopher.
Chcący 2013-08-13 10:39:02
Co za problem, żeby tradsi przyjęli Neo, jeśli ten przyjmie tradycję, i co za problem, zęby Neo przyjęło tradycje?

Nie wprzęgajcie się w jarzmo z niewiernymi. Cóż bowiem za uczestnictwo sprawiedliwości z nieprawością? Albo co za łączność światła z ciemnością? Lub co za ugoda Chrystusa z Belialem? Albo co za udział wiernego z niewiernymi? I co za zgoda Kościoła Bożego …Więcej
Chcący 2013-08-13 10:39:02
Co za problem, żeby tradsi przyjęli Neo, jeśli ten przyjmie tradycję, i co za problem, zęby Neo przyjęło tradycje?

Nie wprzęgajcie się w jarzmo z niewiernymi. Cóż bowiem za uczestnictwo sprawiedliwości z nieprawością? Albo co za łączność światła z ciemnością? Lub co za ugoda Chrystusa z Belialem? Albo co za udział wiernego z niewiernymi? I co za zgoda Kościoła Bożego z bałwanami?
(Św. Paweł Apostoł, 2 Kor. VI, 14-16).
Zwyczajny Katolik
FOrma materialna w znacznej mierze jest tożsama z treścią, albo determinuje treść. Dlatego jest ważna. Człowiek w ciele zmartwychwtanie, takie a nie innych czyny ciała sądobre, albo złe...
Słowo stało się Ciałem....
Zwyczajny Katolik
@christopher
gdy kobiety i mężczyźni tańczą osobno i skromnie to nie ma problemu. Byleby nie na Mszy Świętej
Jeszcze jeden komentarz od Zwyczajny Katolik
Zwyczajny Katolik
@Antymodernista
NIe miałbyś nic przeciw temu, co nie?
@DN zazwyczaj chodzi o autentyczność, żywość, miłość w spotkaniu z Chrystusem.
"Tradsom chodzi o to, że ta miłość najlepiej jest wyrażana poprzez taką, a nie inną formę.
Te żądania pozytywne się dopełniają. Odrzućmy żądania negatywne. Odrzućmy neonowe odrzucenie tradycyjnej formy na rzecz rzekomo pierwotnej rekonstrukcji, wtedy tradsi nie będą …Więcej
@Antymodernista
NIe miałbyś nic przeciw temu, co nie?
@DN zazwyczaj chodzi o autentyczność, żywość, miłość w spotkaniu z Chrystusem.
"Tradsom chodzi o to, że ta miłość najlepiej jest wyrażana poprzez taką, a nie inną formę.
Te żądania pozytywne się dopełniają. Odrzućmy żądania negatywne. Odrzućmy neonowe odrzucenie tradycyjnej formy na rzecz rzekomo pierwotnej rekonstrukcji, wtedy tradsi nie będą mieli czego krytykować, a jeśli będą krytykować ,to będzie to niesłuszne.
Christopher.
Kościół Katolicki brzydzi się tańcem. Nie jest to zwyczaj, który wierny katolicki może kiedykolwiek zaakceptować.