O tym jak wierni Kościoła Nowego Adwentu mają razem z żydami przygotować świat na przyjście mesjasza

24 czerwca 1985 roku kard. Willebrands wydał Instrukcję "o prawidłowym sposobie przedstawiania żydów i judaizmu w głoszeniu słowa Bożego oraz katechezie Kościoła katolickiego" (http://www.vatican.va/roman_curia/pontifical_councils/chrstuni/relations-jews-docs/rc_pc_chrstuni_doc_19820306_jews-judaism_en.html). To w tym właśnie dokumencie posoborowym po raz pierwszy pojawiło się zdanie: "Jezus był i zawsze pozostawał Żydem, jego posługa została celowo ograniczona "do zaginionych owiec z domu Izraela", cytowane później w nieco zmienionej formie przez Jana Pawła II, np. w liście na 100-lecie rzymskiej synagogi w roku 2004 (Message to the Chief Rabbi of Rome, Dr. Riccardo Di Segni (May 22, 2004) | John Paul II) oraz adhortacji posynodalnej Benedykta XVI Verbum Domini. Sama instrukcja odwołuje się zarówno do Nostra Aetate, jak i wskazówek z roku 1974, wreszcie przemówień Jana Pawła II (w tym tego z 6 marca 1982 oraz z Moguncji, z listopada 1980), zwłaszcza opiera na jego poglądzie że judaizm rabiniczny "może bardzo nam pomóc w lepszym zrozumieniu pewnych aspektów życia Kościoła" oraz że "Stare Przymierze (...) nigdy nie zostało odwołane".
Dokument powołuje się na konieczność "wykorzenienia spośród wiernych pozostałości antysemityzmu" oraz edukacji o "całkowicie unikalnej więzi, która łączy nas jako Kościół z żydami i judaizmem." Jak wskazywał "lud Boga Starego i Nowego Testamentu kieruje się ku podobnemu celowi w przyszłości: przyjściu lub powrotowi Mesjasza - nawet jeśli wychodzą z dwóch różnych punktów widzenia (...) Osoba Mesjasza jest nie tylko punktem podziału dla ludu Bożego, lecz również punktem konwergencji (...) Jezus był i zawsze pozostawał Żydem, jego posługa została celowo ograniczona "do zagubionych owiec z domu Izraela".
Jezus jest w pełni człowiekiem swoich czasów oraz swojego środowiska - żydowskiej Palestyny I wieku, niepokojów i nadziei, które dzielił. (...) Nie ulega wątpliwości że pragnął podporządkować się Prawu (...) że został obrzezany i ofiarowany w Świątyni jak każdy Żyd jego czasów i był kształcony w przestrzeganiu Prawa. Wzywał do szacunku do niego i posłuszeństwa mu. (...) Zapragnął umieścić w kontekście kultu synagogi ogłoszenie swego mesjaństwa. Jednakże przede wszystkim zapragnął osiągnąć najwyższy akt podarowania samego siebie w kontekście domowej liturgii Paschy lub przynajmniej uroczystości paschalnych. To również pozwala na lepsze zrozumienie "pamiątkowego" charakteru Eucharystii. (...) Jezus dzieli, wraz z większością palestyńskich Żydów owego czasu niektóre doktryny faryzejskiej: zmartwychwstanie ciała, formy pobożności, takie jak jałmużna, modlitwa, post oraz praktykę liturgiczną zwracania się do Boga jako Ojca, pierwszeństwo przykazania miłości Boga i bliźniego. (...) Całkowicie negatywny obraz faryzeuszy jest przypuszczalnie nierzetelny i niesprawiedliwy (...) Faryzeizm w sensie pejoratywnym można spotkać w każdej religii. Można również podkreślić że, o ile Jezus okazuje się surowy wobec faryzeuszy, to dlatego że jest im bliższy niż innym grupom żydowskim (...) Obiektywne przedstawienie roli ludu żydowskiego w Nowym Testamencie powinno uwzględniać następujące różne okoliczności:
- Ewangelie są wynikiem długiej i skomplikowanej pracy edytorskiej (...) Stąd też nie można wykluczyć że pewne odniesienia wrogie lub nieprzychylne żydom znajdują swój kontekst historyczny w konfliktach między rodzącym się Kościołem i społecznością żydowską. Pewne kontrowersje oddają relacje chrześcijańsko-żydowskie z okresu długo po czasach Jezusa. (...) Wszystko to należy wziąć pod uwagę, przygotowując katechezy i homilie na ostatnie tygodnie Wielkiego Postu i Wielki Tydzień (...)
Delikatna kwestia odpowiedzialności za śmierć Chrystusa powinna być postrzegana z punktu widzenia soborowej deklaracji Nostra Aetate 4 oraz Wskazówek i Sugestii (III) (...)"

Dokument przechodzi następnie do omawiania rzekomych wspólnych elementów żydowskich i chrześcijańskich w liturgii - w liturgii słowa i modlitwach eucharystycznych oraz kwestii historii żydów. "Musimy w każdym razie wyrzec się tradycyjnej koncepcji ludu ukaranego, zachowanego jako żyjący argument wspierający chrześcijańską apologetykę. Pozostają oni narodem wybranym, "czystą oliwką, w którą wszczepiono gałęzie dzikiej oliwki, którą stanowią poganie" (Jan Paweł II, przemówienie z 6 marca 1982). (...) Katecheza powinna z drugiej strony pomagać w zrozumieniu znaczenia jakie żydzi przypisują eksterminacji lat 1939-45 i jej konsekwencjom. Edukacja i katecheza powinny zająć się problemem rasizmu, nadal aktywnym w różnych formach antysemityzmu (...) Nauczanie religijne, katecheza i homiletyka powinny stanowić przygotowanie nie tylko do obiektywności, sprawiedliwości, tolerancji, lecz również do zrozumienia i dialogu. Nasze obie tradycje są tak powiązane, że nie możemy się nawzajem ignorować (...)"
W pkt II.11 dokumentu znalazł się bodaj najbardziej skandaliczny tekst: "Musimy również przyjąć naszą odpowiedzialność za przygotowanie świata na przyjście Mesjasza poprzez wspólne działanie na rzecz sprawiedliwości społecznej, szacunku do praw osób i narodów oraz społecznego i międzynarodowego pojednania. Do tego jesteśmy pobudzani żydzi i chrześcijanie (...)"

powyższy fragment jest częścią cyklu


Jan Paweł II i rabin Toaff przed rzymską synagogą w roku 1986
Jeffrey Ade
@Frank Columbo Yes! I agree! Balderdash! God bless you!
Jeffrey Ade
I read the link on the relations with those people. Clearly Rome has lost the Faith to promulgate that! God help us! Our lady of Fatima, pray for us and save us!
Frank Columbo
W nawiązaniu do fragmentu:
"lud Boga Starego i Nowego Testamentu kieruje się ku podobnemu celowi w przyszłości: przyjściu lub powrotowi Mesjasza - nawet jeśli wychodzą z dwóch różnych punktów widzenia (...) Osoba Mesjasza jest nie tylko punktem podziału dla ludu Bożego, lecz również punktem konwergencji (...) Jezus był i zawsze pozostawał Żydem, jego posługa została celowo ograniczona "do …Więcej
W nawiązaniu do fragmentu:

"lud Boga Starego i Nowego Testamentu kieruje się ku podobnemu celowi w przyszłości: przyjściu lub powrotowi Mesjasza - nawet jeśli wychodzą z dwóch różnych punktów widzenia (...) Osoba Mesjasza jest nie tylko punktem podziału dla ludu Bożego, lecz również punktem konwergencji (...) Jezus był i zawsze pozostawał Żydem, jego posługa została celowo ograniczona "do zagubionych owiec z domu Izraela".

1. Lud Boga Starego Testamentu mającego przymierze wypełnione w osobie Jezusa Chrystusa, z pogrzebanym w związku z tym kultem świątynnym, po którym nie został "kamień na kamieniu", został zrównany (w najlepszym wypadku) z wyznawcami spisanych w V-VI wieku fantazji - Talmudystami. Osobliwe.

2. Jako osoba mocno uczulona ostatnio na teilhardowską skomplikowaną nowomowę, od razu zwróciłem uwagę na sformułowanie "punkt konwergencji", tutaj również w kontekście "osoby Mesjasza". To jest na tyle unikalne wyrażenie, że nie ma mowy o żadnym innym jego źródle, tym bardziej, że w innych miejscach Jan Paweł II używał odniesień do de Chardina. Widać, że Karol Wojtyła trafnie używał tej terminologii w ramach całości swoich wypowiedzi. Owy punkt, znany także jako "punkt Omega", albo też wynik "ewolucji zbieżnej" to innymi słowy kres procesu, który można ująć tak, jak zostało to przedstawione w książce "Historiozofia Teilharda de Chardin wobec tradycyjnej myśli chrześcijańskiej" autorstwa Marcina Karasa, we fragmencie odnoszącym się do słów samego "uczonego" jezuity:

"»Kościół w swym dynamizmie rozwojowym, aktualizując moc zbawczą Chrystusa zmartwychwstałego, winien wyrażać postawę duchową w rozwoju świadomości chrystycznej na miarę wzrastającej świadomości ludzkiej«. W słowach tych jezuita domaga się uznania dla nurtów opozycyjnych wobec Kościoła i przyjęcia swej własnej, relatywistycznej wizji jako nowego chrześcijaństwa. Uznanie przez Kościół świata - oto projekt teilhardowskiej przyszłości (...), aż do kresu, gdy jego zdaniem - »Bóg i świat utworzą organiczną jedność« a więc powstanie »Całość« - Chrystus Totalny".

Teilhardowski Chrystus Totalny (punkt konwergencji) byłby zwieńczeniem działalności ducha Antychrysta, który rozsiadłby się w pełni w świątyni Bożej, natomiast wspomniana "osoba Mesjasza" byłaby ucieleśnieniem (być może nawet jednoosobowym) tej duchowej rzeczywistości.
V.R.S.
Jak panu już pisałem K. Wojtyła mógł zaczerpnąć tego typu gnozę już od Słowackiego,którym był zafascynowany jako młody aktor teatru Kotlarczyka. Podobna ewolucja jest wyłożona w Królu-Duchu, w którym Wojtyła grał jedną z etapowych form ewoluującego ducha polskiego tj. Bolesława Śmiałego.
W Dialogu troistym z Helionem, Helois i przeciwnikami Słowacki pisał: „Apokalipsa więc jest, jak …Więcej
Jak panu już pisałem K. Wojtyła mógł zaczerpnąć tego typu gnozę już od Słowackiego,którym był zafascynowany jako młody aktor teatru Kotlarczyka. Podobna ewolucja jest wyłożona w Królu-Duchu, w którym Wojtyła grał jedną z etapowych form ewoluującego ducha polskiego tj. Bolesława Śmiałego.
W Dialogu troistym z Helionem, Helois i przeciwnikami Słowacki pisał: „Apokalipsa więc jest, jak widzisz, przeczuciem nowej doskonalszej formy, którą duch nasz Chrystusowi dorównawszy i będąc słowem świata, przyoblecze na ziemi”. W Genezis z ducha wskazywał: „po wiekach duchem miłości przepracowana i rozpromieniona, zabłyszczy ogniem dwunastu drogich kamieni, w rozpromieniach w jakich ją widział Jan Święty” (tj. w Apokalipsie).
V.R.S.
I jeszcze jeden cytat:
"Słowacki, jak gnostycy i manichejczycy godzi "teorię metempsychozy [reinkarnacji] z nauką Chrystusa. Podług niego istnieją dwie równorzędne ewolucje: anioła słonecznego i ziemskiego, Heliona i Lucyfera, dążące do “rozwiązań ostatnich” – do wydania człowieka. Helion należy do odkupionych duchów, Lucyfer do pokutujących i szukających odkupienia. Ostatni przebył w rozwoju …Więcej
I jeszcze jeden cytat:

"Słowacki, jak gnostycy i manichejczycy godzi "teorię metempsychozy [reinkarnacji] z nauką Chrystusa. Podług niego istnieją dwie równorzędne ewolucje: anioła słonecznego i ziemskiego, Heliona i Lucyfera, dążące do “rozwiązań ostatnich” – do wydania człowieka. Helion należy do odkupionych duchów, Lucyfer do pokutujących i szukających odkupienia. Ostatni przebył w rozwoju swym pięć żywotów, których takie następstwo podaje Genezis z Ducha: polip, wrzos, trzecie straszliwe królestwo węży, pierwszy jaszczur lub smok ognisty i nieokreślone twory. Mądry już pięciodniową nauką, tworząc wszystko na nowo, stworzył (już jako Helion): drzewa, rój pszczeli i stada ptaków, aż przyszła kolejn na ostateczną ludzką. Tu się spotkał z pracami globowymi, które również miały za cel człowieka i które nie zaginęły. Helionowy pierwiastek światła, uwieczniający ciało, święty przeciwnik ognia, pierwiastek odkupienia, w przyszłości kiedyś w dniach ostatecznych weźmie górę nad Lucyferem (…)

[Słowacki], wypowiadając zdanie, że odtąd “Chrystus panteizm i metempsychozę prowadzi”, podzielał natchnione słowa, które mniej więcej równocześnie Mickiewicz głosił z katedry Literatur Słowiańskich (w lekcji z 19 marca 1844): “tylko sam chrystianizm, sięgając jedną ręką dalej w niebo a drugą zagłębiając się w tajniki przyrodzenia, potrafi wydobyć na jaw nasze związki z królestwem zwierząt i jestestw nieorganicznych”

(S. Schneider: Słowacki jako gnostyk)
Oratorium Rzymskokatolickie Polska udostępnia to
11,2 tys.
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI
.....Oto prawdziwe oblicze posoborowego anty -kościoła Iluminatów !