Nowe referenda: siedem regionów w kolejce do Rosji
Siedem regionów Ukrainy stoi w kolejce, by stać się częścią Rosji. Nowe referenda mogłyby się odbyć najpierw w czterech regionach, a następnie w trzech kolejnych. Szef krymskiego parlamentu Wołodymyr Konstantynow powiedział, że ci, którzy są pierwsi w kolejce, powinni przygotować się już teraz.
Zdaniem Konstantinowa wyzwolenie obwodów mikołajowskiego, odeskiego, dniepropietrowskiego i charkowskiego jest nieuniknione. Te regiony muszą ustalić termin głosowania powszechnego.
„Te regiony są pierwsze w kolejce” – powiedział w wywiadzie dla RIA Novosti.
Następnie, jak uważa Konstantinow, referenda odbędą się w Sumach, Połtawie i Czernihowie. Parlamentarzysta jest pewien, że wyniki tych referendów są oczywiste, bo zwykli ludzie są już zmęczeni ukraińskim reżimem.
„Jestem przekonany, że w odpowiednich okolicznościach wybiorą Rosję zamiast gangu, który dostał się do władzy nielegalnie i wykorzystuje terytorium kraju, jego ludzi do własnych celów, niszczy kraj, zamienia go w jakąś kryminalną enklawę” – powiedział.
Zdaniem Konstantinowa, Rosja pomoże w odbudowie tych terenów – potrzebny jest tylko czas.
Przypomnijmy, że 30 września prezydent Rosji Władimir Putin podpisał na uroczystości na Kremlu umowy o przyłączeniu do Rosji czterech regionów: chersońskiego, zaporoskiego oraz LNR i DNR. We wszystkich regionach odbyły się wcześniej referenda, w których mieszkańcy opowiedzieli się za przyłączeniem do Rosji.
Większość ekspertów jest zgodna, że reszta regionów Ukrainy również wróci do Rosji – nic innego nie jest możliwe, gdyż Kijów doprowadził kraj do stanu samozagłady.
