03:11
hosecarlos
2845
Homilia papieża Franciszka wygłoszona w Święto Chrztu Pańskiego 12 stycznia 2014 Jezus nie potrzebował Chrztu, ale pierwsi teologowie mówią, że swoją cielesnością, swoim Bóstwem w momencie przyjęcia …Więcej
Homilia papieża Franciszka wygłoszona w Święto Chrztu Pańskiego 12 stycznia 2014

Jezus nie potrzebował Chrztu, ale pierwsi teologowie mówią, że swoją cielesnością, swoim Bóstwem w momencie przyjęcia chrztu uświęcił wszystkie wody, aby one mogły mieć moc udzielania Chrztu. A potem, zanim wstąpił do nieba, Jezus powiedział nam, abyśmy szli na cały świat, udzielając Chrztu. I od tamtego dnia aż po dzień dzisiejszy mamy do czynienia z nieprzerwanym łańcuchem. Chrzczono najpierw dzieci, te dzieci chrzciły swoje dzieci, te zaś swoje dzieci itd… I również dzisiaj łańcuch ten się wydłuża.
Te dzieci są ogniwem tego łańcucha. Wy, rodzice, macie chłopca lub dziewczynkę do ochrzczenia, ale za kilka lat to oni będą mieli dzieci do ochrzczenia albo wnuka… W ten sposób tworzy się łańcuch wiary! Co to oznacza? Chciałbym powiedzieć wam tylko jedną rzecz: wy jesteście tymi, którzy przekazują wiarę, jesteście jej przekazicielami. Waszym obowiązkiem jest przekazanie wiary tym dzieciom. To jest najpiękniejsze dziedzictwo, jakie im pozostawicie: wiara! Tylko to. To przesłanie zabierzcie ze sobą do domu. Musimy być przekazicielami wiary. Myślcie o tym. Myślcie o tym zawsze: zawsze myślcie, jak przekazywać wiarę dzieciom. Dzisiaj śpiewa chór, ale najpiękniejszy chór tworzą te dzieci, które czynią tyle hałasu… Niektóre będą płakać, bo im niewygodnie lub są głodne; jeśli są głodne, to wy, mamy, nakarmcie je, spokojnie, ponieważ one są tu najważniejsze. A teraz – z tą świadomością bycia przekazicielami wiary – kontynuujemy obrzęd Chrztu.
hosecarlos
zaszczuty; Proszę ładniej się wysławiać na temat Głowy Państwa.
malgorzata__13
Echa tego wydarzenia (Chrzciny u papieża) jeszcze nie przebrzmiały.Co tak zbulwersowało ludzi? Wielki to zaszczyt przyjąć chrzest z rąk samego papieża w Bazylice św.Piotra,to każdy rozumie,ale to niespotykane szczęście spotkało również dzieci nieślubne,i wielu odczytało ten fakt jako kolejną prowokację papieża,niemal jako publiczne podeptanie cnotliwych obyczajów.Nie wiem czy podobnie zostało …Więcej
Echa tego wydarzenia (Chrzciny u papieża) jeszcze nie przebrzmiały.Co tak zbulwersowało ludzi? Wielki to zaszczyt przyjąć chrzest z rąk samego papieża w Bazylice św.Piotra,to każdy rozumie,ale to niespotykane szczęście spotkało również dzieci nieślubne,i wielu odczytało ten fakt jako kolejną prowokację papieża,niemal jako publiczne podeptanie cnotliwych obyczajów.Nie wiem czy podobnie zostało to odebrane za granicą,ale u nas gdakanie po kurnikach internetowych jeszcze trwa.Albowiem jeszcze nie tak dawno pary niesakramentalne były urzędowo omijane przez kapłana podczas kolędy co miało swoją wymowę (jako ja czynię, i wy czyńcie podobnie) aby ludzie przyswoili to sobie najlepiej jak tylko umieli.Ta polityka wykluczania, aby stado nie sparszywiało, na nic się zdała,Kościół już za Jana Pawła II zmienił podejście do związków niesakramentalnych,i tylko niektórzy wierni siłą przyzwyczajenia domagają się jakiegoś tradycyjnego napiętnowania.Dla zdrowotności.
Świetnie tę sprawę skomentowała pani Joanna Kociszewska :Chrzest dziecka nie jest nagrodą dla rodziców, tylko darem dla ich dziecka, a kwestia miejsca chrztu, szafarza sakramentu i oprawy to nie są kwestie nawet drugorzędne.
Taka reakcja – w końcu ludzi, którzy przyznają się do wiary - przenosi sedno wydarzenia z sakramentu na oprawę. Całe wydarzenie postrzegane jest przede wszystkim jako wyróżnienie czy (w tym wypadku nienależna) nagroda. Sam chrzest zdaje się już nie liczyć. Ważne okazuje się tylko, że w „wyróżnionym” (za pomocą sakramentu) kręgu znaleźli się ludzie „niegodni”. Ci „gorsi”. Gorszące.
Już dawno powinniśmy wiedzieć, że Ewangelia może wydawać się głupstwem czy zgorszeniem. Ale żeby gorszyła katolików?

info.wiara.pl/doc/1848361.Gorszaca-Ewangelia