Engel44
31,6 tys.

CHARYZMAT CZY OPĘTANIE?

CHARYZMAT CZY OPĘTANIE?
Najsłynniejszy egzorcyzm świątobliwego karmelity Świętego Jana od Krzyża.


Gdy Jan od Krzyża przebywał w Avila zdarzyły się rzeczy niepojęte w jego życiu.
Zdobył tam rozgłos wielkiego egzorcysty z powodu swej władzy nad szatanami. Najgłośniejszym przypadkiem, obserwowanym przez całe miasto, była historia Marii de Olivares Guillamas,mniszki, augustianki z klasztoru Matki Bożej Łaskawej.

Klasztor "to mały budynek o nędznym wyglądzie, wzniesiony na miejscu, gdzie przedtem był meczet. Położony jest na południowy wschód od miasta, za murami, obok potężnych maszt Puerta del Alkazar". Maria de Olivares, rodem z Avila, złożyła w tym klasztorze śluby w 1563. Zwróciła na siebie uwagę serią dziwnych zdarzeń, których nie można było wyjaśnić.

Bez odbywania dokładnych studiów znała i bardzo dobrze umiała objaśnić Pismo święte. Mówiono, że "rozmawia we wszystkich językach i zna wszelkie dziedziny nauki", Prorokowała.
Przybywało wielu uczonych, aby wysłuchać jej komentarzy teologicznych i interpretacji Biblii.

Uczeni teologowie i sławni erudyci odwiedzający Avila i obserwujac mniszke "uznali tego ducha za dobrego, a cudowną znajomość nauk za rzecz nadprzyrodzoną".

Nie wszystko jednakże było jasne.
Do Avila przybyli prowincjał augustianów i prawdopodobnie ojciec generał.
Rozmowa z mniszką wcale ich nie uspokoiła.
Odnieśli się do cudu z rezerwą i nie potrafili zapomnieć o swoich wątpliwościach.
Słyszeli o świętości ducha i wiedzy Jana od Krzyża. Dlatego chcieli, aby zobaczył on mniszkę.
Nalegali, ale Jan odmawiał, motywując to prawdopodobnie brakiem doświadczenia w tej dziedzinie i swoim młodym wiekiem. Miał wtedy niespełna 32 lata.
Przełożony augustianów wydał mu pozwolenie na wielokrotne wchodzenie i wychodzenie z klasztoru, aby bez przeszkód mógł zbadać tę wyjątkową sprawę. Natychmiast uzgodnili termin pierwszego spotkania.
O wyznaczonej porze Jan od Krzyża wszedł do parlatorium. Z drugiej strony nadeszła mniszka.
Zawsze wprawiała wszystkich w podziw ostrym językiem, dobrymi, dowcipnymi powiedzeniami.
"Jednak mniszka, gdy ujrzała małego, niepozornego zakonnika, nie potrafiła niczego z siebie wykrztusić. Oniemiała, zaczęła drżeć i pocić się jak winowajca przed sądem. Nie zamienili ani słowa".

Ojciec Jan wyszedł z parlatorium i oznajmił w sekrecie ojcu generałowi, że mniszka została opętana przez złego ducha i że wiele razy będzie trzeba powtarzać egzorcyzmy
.
Przełożony zgodził się.
Od tej chwili Jan mógł czynić wszystko, co uznał w tej sprawie za słuszne.
W końcu zgodził się więc udzielić pomocy.
Zaczęły się dziać rzeczy nieprawdopodobne.
Jan, mimo ze nie zdawa ł, sobie sprawy z ryzyka, jakie podjął, rozpoczął duchowe przygotowania: modlił się, pościł, odprawiał pokutę i czynił różne wyrzeczenia.
Całe dni i tygodnie poświęcał pracy: egzorcyzmom, spotkaniom, katechezie.
Chciał uwolnić biedną opętaną nie tylko od demona, ale i od zamętu umysłowego, którego padła ofiarą.
Szatan odmawiał opuszczenia ciała, twierdząc, że mniszka jest jego własnością.
Oddała mu się dobrowolnie, podpisując własnym imieniem pakt i pieczętując go krwią.


Jan nie rezygnował i pewnego dnia, podczas mszy, ukazał mu się ten dokument. Natychmiast go spalił.

Po zniknięciu tajemniczego papieru mniszka na pewien czas odzyskała równowagę ducha, ale szatan nie poniechał jej.
Szatan zjawiał się pod postacią ojca Jana lub jakiejs zakonnicy, pisał w imieniu Jana, dawał złe rady doprowadzając mniszkę do szaleństwa. Kazał jej iść do konfesjonału, gdzie kusił przebrany w szaty ojca Jana i niszczył nadzieję na ratunek.

Ostatni atak był wyjątkowo silny.
Egzorcyzmy przekształciły się we wstrząsające widowisko.
Po długich sprzeciwach i dyskusjach złe duchy "odeszły krzycząc, że od czasów Bazylego nikt im się tak zdecydowanie nie przeciwstawił.
Mniszka zemdlała, ale po chwili przyszła do siebie.
Siedziała na ziemi odpoczywając po wysiłku. Wstała już całkiem zdrowa". (...)

Ojciec Jan, wielki mistyk i egzorcysta, posiadający moc zwalczania złych duchów, stał się jeszcze bardziej znany.
Przypadek Marii de Olivares był najtrudniejszy i bez wątpienia najsłynniejszy, ale nie jedyny, w którym pomógł Jan od Krzyża.
Świadkowie mówili jeszcze o paru podobnych.

Zrodlo: www.egzorcyzmy.katolik.pl/swiadectwa
sąsiad od serca
Święty Janie od Krzyża módl się za nami , Episkopatem Polski i całym narodem.
🙏
jerzy1
Engel44
Niektórzy teologowie i sławni erudyci odwiedzający Avila i obserwujac tak "charzymatzcynie madrą" i prorokującą mniszke "uznali tego ducha za dobrego, a cudowną znajomość nauk za rzecz nadprzyrodzoną".
Nie wszystko jednakże było jasne
.
Ojciec Jan wyszedł z parlatorium i oznajmił w sekrecie ojcu generałowi, że mniszka została opętana przez złego ducha i że wiele razy będzie trzeba powtarzać …
Więcej
Niektórzy teologowie i sławni erudyci odwiedzający Avila i obserwujac tak "charzymatzcynie madrą" i prorokującą mniszke "uznali tego ducha za dobrego, a cudowną znajomość nauk za rzecz nadprzyrodzoną".
Nie wszystko jednakże było jasne
.

Ojciec Jan wyszedł z parlatorium i oznajmił w sekrecie ojcu generałowi, że mniszka została opętana przez złego ducha i że wiele razy będzie trzeba powtarzać egzorcyzmy.


Ten tekst, mowiacy o "charyzmacie", ktory okazla sie opetaniem, niech da do myslenia i bedzie przestroga dla inaiwnie wierzacych we wszystkie "przepowiednie" i "oredzia" -szczegolnie Mery tzw. od Bozego Milosierdzia, z Irlandii.