Anieobecny
2702

Dumni bądźmy, że ratowaliśmy...

Polacy jako jedyni w Europie ratowali Żydów w sposób instytucjonalny, nie kolaborowali z nazistami i nie tworzyli SS

Wykorzystano: okładkę książki "Zagraniczne formacje Waffen-SS" autorstwa Chrisa Bishopa
Jest całe mnóstwo historii, na bazie których Polacy mogą budować swój pozytywny wizerunek - szczególnie w kontekście II wojny światowej. Jedną z nich jest kwestia pomocy Żydom w przetrwaniu organizowanego przez Niemców Holocaustu. Drugą - odmowa kolaboracji z okupantem, a trzecią - zerowy udział Polaków w tworzeniu zbrodniczych jednostek Waffen-SS (co na tle innych krajów, gdzie narodowe oddziały SS były ochotnicze i powszechne, wyróżnia nas w sposób szczególny). Pod tym względem jesteśmy wyjątkowi i mamy się czym chwalić.

Przypomnijmy - w grudniu 1942 roku na bazie założonego trzy miesiące wcześniej Tymczasowego Komitetu Pomocy Żydom, powstała Rada Pomocy Żydom. Organizacja ta, którą potocznie nazywano ŻEGOTĄ, była organizacją humanitarną polskiego rządu na uchodźstwie, która jako jedyna na świecie w latach 1942-1945 w sposób instytucjonalny organizowała pomoc dla Żydów prześladowanych i eksterminowanych przez Niemców.

Dzięki działalności członków ŻEGOTY udało się uratować przed śmiercią z rąk Niemców dziesiątki tysięcy Żydów. Warto odnotować, że w samej tylko Warszawie referat dziecięcy ŻEGOTY, kierowany od jesieni 1943 przez Irenę Sendlerową, udzielił pomocy ok. 2500 żydowskim dzieciom z warszawskiego getta.

W mrocznych latach II wojny światowej Polacy byli fenomenem na skalę Europy także z innych powodów. Po pierwsze - odmówili kolaboracji z niemieckim okupantem (antyprzykładem jest w tym przypadku Francja, która zdecydowała się utworzyć rząd ściśle współpracujący z III Rzeszą), a po wtóre - nie tworzyli słynących z bezwzględności i okrucieństwa narodowychoddziałów Waffen-SS.

Warto przypomnieć, że w szczytowym momencie (koniec 1944 roku) ponad połowa żołnierzy Waffen-SS była narodowości innej niż niemiecka. Najwięcej w szeregach tej zbrodniczej organizacji militarnej służyło Holendrów (50 tys.), Kozaków (50 tys.), Belgów (40 tys.), Łotyszy (39 tys.), Chorwatów (30 tys.), Ukraińców (25 tys.), Włochów i Estończyków (po 20 tys.).

Historii, na bazie których możemy budować pozytywne narracje na swój temat mamy bez liku. Szczególnie w kontekście wydarzeń, jakie miały miejsce podczas II wojny światowej. Warto to wykorzystać szczególnie teraz, kiedy trwa zmasowana akcja dyfamacyjna wymierzona w nasz kraj.

Samo prostowanie kłamstw nie wystarczy. Trzeba narzucać własne przekazy, które będą w stanie przyćmić narracje negatywne. Inaczej nigdy nie wygramy tej wojny.
Tymoteusz
Samo prostowanie kłamstw nie wystarczy. Trzeba narzucać własne przekazy, które będą w stanie przyćmić narracje negatywne. Inaczej nigdy nie wygramy tej wojny.
olek19801
Nowak Show - Mocno o PiS-ie Izraelu i Żydach
www.youtube.com/watch