Pius XII na stulecie objawień w Lourdes (fragmenty)

… Usilnie pragniemy, Drodzy Synowie i Czcigodni Bracia, wraz z wami dzięki złożyć Bogu za owe niezwykłe dobrodziejstwa udzielone waszej Ojczyźnie i za niezliczone łaski, które spływają od lat stu na liczne rzesze pielgrzymów. Pragniemy również zachęcić wszystkich synów naszych, aby odnowili w owym jubileuszowym roku swą ufną i gorliwą pobożność względem Tej, która według słów św. Piusa X zechciała ustanowić w Lourdes “swą stolicę przeogromnej dobroci”. (List z 12. VII. 1914; A.A.S. 6/1914, str. 376.)

Każdy kraj chrześcijański jest krajem maryjnym i nie ma narodu odkupionego Krwią Chrystusową, który by się nie chlubił sławieniem Maryi, jako Matki i Orędowniczki. Prawda ta jednak nabiera szczególnego wyrazu, gdy się wspomina dzieje Francji. Kult Matki Bożej sięga okresu ewangelizacji Francji, a jedna spośród najstarszych jej świątyń, Chartres, do dnia dzisiejszego ściąga liczne rzesze pielgrzymów i tysiące młodzieży. Średniowiecze wraz ze św. Bernardem, który opiewał chwałę Maryi i Jej tajemnice, ujrzało niezwykły rozkwit waszych katedr poświęconych Matce Boskiej: Le Puy, Reims, Amiens, Paryż i wiele innych. Ich strzeliste wieżyce z daleka zwiastują chwałę Niepokalanej. Rozpromienia się ona w czystym świetle witraży i harmonijnym pięknie rzeźb. (…)

Czy to skromne kaplice, czy też wspaniałe bazyliki poświęcone Maryi po miastach, wsiach, umieszczone na wzgórzach, czy nad morzem górujące, wszystkie one otuliły swym opiekuńczym płaszczem kraj cały. Na przestrzeni wieków Książęta i Pasterze oraz niezliczone rzesze wiernych pielgrzymowały do owych świątyń, aby pozdrowić Przenajświętszą Dziewicę i uczcić Ją wezwaniami wyrażającymi najwymowniej ich ufność i wdzięczność. Tu wzywa się Ją jako Naszą Panią Miłosierną, Panią Wszelkiej i Dobrej Pomocy, tu pielgrzym ucieka się do M. B. Opiekuńczej, Litościwej i Pocieszycielki. Gdzie indziej modli się do N. M. Panny Jasnej, Królowej Pokoju, Radosnej i Matki Nadziei. Inni zwracają się do Maryi pełnej cnót, Cudownej i Zwycięskiej. (…)

Po burzy rewolucji, XIX wiek stał się wiekiem obfitującym w łaski maryjne. Wystarczy wspomnieć jeden fakt przez wszystkich znany a mianowicie “cudowny medalik”. Objawiony w samym sercu stolicy Francji, pokornej córce św. Wincentego a Paulo, którąśmy z radością wpisali w poczet świętych, medalik ten wybity ku czci “Maryji Niepokalanie Poczętej” stał się wszędzie źródłem łask duchowych i doczesnych. W kilka lat później od 11 lutego do 16 lipca 1858 r. Najśw. Maryja Panna zechciała ponownie objawić się łaskawie w krainie Pirenejów, dziewczynce pobożnej i niewinnej pochodzącej z rodziny chrześcijańskiej, pracowitej i ubogiej.

Przychodzi do Bernadetki – tak mówiliśmy ongiś – czyni z niej Swą powiernicę, współpracownicę, narzędzie macierzyńskiej czułości i wszechmocy miłosiernej Swego Syna, aby odnowić świat w Chrystusie, nowym i niezwykłym wylaniem dobrodziejstw Odkupienia”. (Mowa z 28. IV. 1935 Eug. Card. Pacelli w Lourdes: “Discorsi e Panegirici” wyd. Vaticano 1956 str. 435.)

Dobrze wam znane są fakty, które wówczas się zdarzyły w Lourdes a których duchowe znaczenie można dziś lepiej jeszcze ocenić. Wiecie Drodzy Synowie i Czcigodni Bracia, w jakich to przedziwnych warunkach, mimo drwin, zwątpień i przeciwieństw, głos tego dziecka zwiastujący Niepokalaną zaznaczył się w świecie. Znane wam są nieugiętość i czystość tego świadectwa, doświadczonego i sprawdzonego roztropnie przez władzę biskupią i zatwierdzonego przez nią w 1862 roku. Już wtedy tłumy się zbiegły i nie przestały się gromadzić wokół groty objawień, źródła cudownego i w świątyni wzniesionej na prośbę Maryi. Jest to wzruszający pochód maluczkich, chorych, utrapionych: wspaniała pielgrzymka tysiąca wiernych jakiejś diecezji lub narodu, lub też dyskretne odwiedziny duszy niespokojnej w poszukiwaniu prawdy… Nigdy – mówiliśmy – na żadnym miejscu na ziemi, nie widziano takiego pochodu cierpień, ani podobnego rozpromienienia, ukojenia i radości (tamże str. 437). Nigdy – moglibyśmy dodać – nie będzie wiadomo, ile dobrodziejstw zawdzięcza świat Dziewicy Wspomożycielce. “O specus felix, decorate divae Matris aspectu! Veneranda rupes, unde vitales scatuere pleno gurgite lymphae!” (Officium na święto Objawień: Hymn na II Nieszpory.)

Te sto lat kultu maryjnego związały ponad to, co ze szczególnym upodobaniem stwierdzamy, mocnymi nićmi sanktuarium pirenejskie ze Stolicą Piotrową. Czyż Najśw. Dziewica sama nie pragnęła tego zbliżenia? “To co w Rzymie, bowiem, Najwyższy Pasterz swym nieomylnym urzędem nauczycielskim ogłaszał dogmatycznie, Niepokalana Matka Boża, błogosławiona między niewiastami, Sama, zdaje się, chciała potwierdzić swymi ustami, gdy nieco później objawiła się w sławnej grocie z Massabielle…” (Dekret de Tuto na kanonizację św. Bernadetty 2 lipca 1933 A.A.S. 25/1933, str. 377). Niewątpliwie nieomylne słowo Rzymskiego Biskupa, który w sposób autentyczny wykłada Prawdę Objawioną, nie potrzebowało żadnego potwierdzenia z niebios, aby być uznane i przyjęte przez wiernych. Z jakim to jednak wzruszeniem i wdzięcznością lud chrześcijański i jego Pasterze przyjęli z ust Bernadetki ową odpowiedź, która przyszła z nieba: “Jestem Niepokalane Poczęcie”. (…)

Pięćdziesięciolecie definicji dogmatycznej Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny dało sposobność św. Piusowi. X do potwierdzenia w uroczystym dokumencie, historycznego związku zachodzącego między tym aktem Magisterium a Objawieniem z Lourdes. “Ledwie Pius IX ogłosił jako dogmat wiary, że Maryja od chwili poczęcia była bez zmazy, a Dziewica Przenajświętsza sama zaczęła sprawiać cuda w Lourdes” (Enc. Ad diem illum z 2 lut. 1904 Acta Pil X vol. L str. 149). Nieco później tworzy on stolicę biskupią w Lourdes, przyłączoną do Tarbes i podpisuje dekret rozpoczynający proces beatyfikacyjny Bernadette. Szczególnym przywilejem tego wielkiego Papieża Eucharystii było podkreślenie i rozpowszechnienie prawdziwej więzi łączącej w Lourdes kult Eucharystii z kultem Maryjnym. “Pobożność ku Matce Bożej – stwierdza On – przyczynia się do rozkwitu wspaniałej i gorliwej pobożności ku czci Chrystusa Pana Naszego” (List z 12 lipca 1914 A.A.S. 6/1914 str. 337). Czyż mogło być inaczej? Wszystko w Maryi wznosi nas ku chwale Trójcy Przenajświętszej, a Bernadette była zaiste błogosławiona, gdy przerzucając paciorki różańca w grocie nauczyła się od Świętej Dziewicy z Jej ust i z Jej spojrzenia, oddawać chwałę Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Jesteśmy więc szczęśliwi w obecnym stuleciu, że możemy przyłączyć się do tego homagium złożonego przez św. Piusa X: “Jedyną chwałą sanktuarium z Lourdes jest to, że narody pociągnięte zewsząd przez Maryją przybywają, by adorować Jezusa Chrystusa w Przenajświętszym Sakramencie, tak, że to sanktuarium, które jest ośrodkiem kultu Maryjnego i Tronem Tajemnicy Eucharystycznej, przewyższa, zdaje się, swą sławą wszelkie inne na świecie katolickim” (Breve z 25 kwietnia 1911 Arch. Brev. Ap. Pii X an 1911, Div. Lib. I, pars I, p. 337). (…)

Czyżbyśmy nie mogli połączyć głosów naszych z głosami ogólnych pochwał? Uczyniliśmy to zwłaszcza w naszej Encyklice Fulgens Corona przypominając w ślad Naszych Poprzedników że: “Błogosławiona Dziewica Maryja Sama zechciała, – zdaje się, – potwierdzić cudem tę definicję dogmatyczną, którą Namiestnik Jej Syna ogłosił wśród oklasków całego Kościoła” (Encyklika Fulgens Corona z 8 września 1953 A.A.S. 45/1953 str. 578). Przypominaliśmy przy tej sposobności, że Biskupi Rzymscy zdając sobie sprawę z wagi tego miejsca pielgrzymek nieustannie wzbogacali go przywilejami duchowymi i oznakami ich dobrodziejstwa, (tamże) Historia tych stu lat, którąśmy tu w ogólnych zarysach przytoczyli jest do prawdy stałym świadectwem tego życzliwego stosunku Papieży, którego ostatnim aktem było zakończenie w Lourdes setnego roku od ogłoszenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia. Wam, jednak Drodzy Synowie i Czcigodni Bracia, ze szczególnym upodobaniem przypominamy niedawny dokument, w którym zachęcaliśmy do rozwoju apostolstwa misyjnego w waszej drogiej Ojczyźnie. Szczególnie pragnęliśmy podkreślić “zasługi, które zyskała Francja w ciągu wieków w rozkwicie wiary katolickiej” i z tego tytułu “zwracaliśmy nasze umysły i serca do Lourdes, gdzie w 4 lata po ogłoszeniu dogmatu Niepokalana Dziewica sama potwierdziła w sposób nadprzyrodzony objawieniami, rozmowami i cudami wyrok Najwyższego Nauczyciela” (Const. Ap. Omnium Ecclesiarum z 15 sierpnia 1954 A.A.S. 46/1954 str. 567).

Dziś jeszcze, zwracamy się ku sławnemu sanktuarium, które przygotowuje się do przyjęcia nad brzegami Gave tłumów, pielgrzymów stulecia. Jeżeli od wieku gorliwe błagania, tak wspólne jak i pojedynczych dusz, wyjednały od Boga przez pośrednictwo Maryi i tyle łask uzdrowień i nawróceń, jesteśmy pewni i ufamy, że w tym roku jubileuszowym Matka Boska zechce odpowiedzieć szerokim sercem na oczekiwanie swych dzieci. Jesteśmy zaś nade wszystko przeświadczeni, że zachęca Ona nas, do korzystania z duchowych nauk płynących z Jej objawień i, że będziemy kroczyć drogą, którą Ona nam wytyczyła.

Nauki te, które są wiernym echem Ewangelii w sposób jaskrawy uwydatniają kontrast między sądami Bożymi a pustą mądrością tego świata. W społeczeństwie, które nie zdaje sobie sprawy ze zła, które je trawi, które zakrywa swą nędzę i niesprawiedliwość zewnętrzną powłoką dobrobytu, blichtru i beztroski, objawia się niewinnej dziewczynce Maryja Dziewica, którą nigdy grzech nie pokalał. Z macierzyńską czułością obejmuje wzrokiem ów świat odkupiony Krwią swego Syna, gdzie niestety grzech co dzień dokonuje tyle zniszczeń i trzykrotnie rzuca swe wołanie naglące: Pokuta! pokuta! pokuta! Nawet gesty wymowne są wymagane: “Idźcie całować ziemię za pokutę za grzeszników”. Do gestu zaś należy dołączyć błagania: “Módlcie się do Boga za grzeszników”. Tak więc, jak za czasów Jana Chrzciciela, jak na początku działalności Jezusa, to samo naglenie, mocne i surowe dyktuje ludziom drogę powrotu do Boga: “Nawróćcie się” (Mat. 3, 2; 4, 17). A któż śmiałby powiedzieć, że to wezwanie do nawrócenia serc przestało być aktualne?

Lecz Matka Boga nie mogła inaczej przyjść do swych dzieci jak tylko, jako zwiastunka przebaczenia i nadziei. Oto już źródło trysnęło spod Jej stóp: “Omnes sitientes, venite ad aquas, et haurietis salutem a Domino” (Officium święta Objawień w Lourdes Respons. III nokturn). Do tego źródła, z którego, pierwsza się napiła i w którym się umyła posłuszna Bernadetta, przyjdą wszelkie nędze duszy i ciała. “Przyszedłem, umyłem się i ujrzałem” (Jan 9, 11). Tak będzie mógł powiedzieć wraz ze ślepym z Ewangelii wdzięczny pielgrzym. Podobnież jak dla tłumu, który zbierał się wokół Jezusa tak w Lourdes uzdrowienie ran fizycznych jest zarówno uczynkiem miłosierdzia i znakiem, że Syn człowieczy ma moc odpuszczenia grzechów (Mk 2, 10). Koło groty świętej Błogosławiona Dziewica nas zaprasza w imię swego Boskiego Syna do nawrócenia serca i do nadziei przebaczenia. Czy będziemy Jej słuchać? (…)

Świat zaś, który dzisiaj daje nam tyle słusznych powodów do dumy i nadziei, odczuwa również straszliwą pokusę materializmu, niejednokrotnie już ujawnioną przez Naszych Poprzedników i przez Nas samych. Ów materializm tkwi nie tylko w potępionych kierunkach filozofii, która rządzi polityką i ekonomią, panoszy się on również w miłości do pieniądza, a zgubne skutki tego są coraz większe w miarę rozwoju nowoczesnych zakładów przemysłowych, co wpływa niestety tak często na decyzje ciążące na życiu narodów. Zamiłowanie do pieniędzy wyraża się kultem ciała, poszukiwaniem zbytnim wygody i ucieczką przed wszelką surowością życia: nakłania do pogardy dla życia ludzkiego, nawet tego, które się niszczy, zanim świat ujrzało. Miłość ta objawia się w wyuzdanym pościgu za rozkoszą, która ukazuje się bez wstydu i nawet stara się skusić dusze niewinne przez publikacje i przedstawienia. Miłość ta tkwi w obojętności wobec bliźniego, w egoizmie, w niesprawiedliwości, jednym słowem w tej koncepcji życia, która wszystko układa w jednym celu, osiągnięcia materialnego dobrobytu i ziemskiej przyjemności. “Duszo moja – mawiał pewien bogacz – mam wiele dóbr zgotowanych na wiele lat; odpoczywaj, jedz, pij, używaj. I rzekł Bóg: Szalony, tej nocy duszy twojej zażądają od ciebie”. (Łk. 12, 19 – 20).

Temu społeczeństwu, które w życiu publicznym niejednokrotnie zaprzeczało Bogu najwyższego prawa, które chciałoby zyskać świat kosztem duszy (por. Mk. 8, 36) i biegnie ku swej zgubie, Dziewica Matka rzuciła apel jakby otrzeźwienia. Licząc się z tym wezwaniem niechaj kapłani bez obawy wszystkim głoszą wielkie prawdy zbawienia. Nie ma bowiem odnowy stałej bez oparcia się na nieugiętych zasadach wiary, a do kapłanów należy obowiązek kształtowania sumienia narodu chrześcijańskiego. Tak, jak Niepokalana, miłościwie litująca się nad naszą nędzą ale przewidująca nasze właściwe potrzeby, przychodzi do ludzi, aby im przypomnieć istotną i surową drogę odrodzenia religijnego, szafarze Słowa Bożego powinni z nadprzyrodzoną pewnością wyznaczyć duszom drogę ciasną wiodącą do życia wiecznego. (Mat. 7, 14). Uczynią to nie zapominając, że zwracają się do ducha łagodności i cierpliwości (Łk 9, 55) nie kryjąc jednak żadnego z wymogów Ewangelii. W szkole Maryi naucza się żyć tylko po to, aby dać Chrystusa światu, a również by w potrzebie oczekiwać godziny Jezusa i trwać u stóp Krzyża. (…)

“Czyżby zechciała przyjść…?” mówiła Matka Boska do Bernadetty. To dyskretne zaproszenie, które nie przymusza, które zawsze zwraca się do serca i delikatnie nagli do wolnej i wspaniałomyślnej odpowiedzi, ponownie powtarza Matka Boska swym synom z Francji i z całego świata. Nie narzucając się, skłania ich: by się zmienili, by pracowali z całych swoich sił nad zbawieniem świata. Chrześcijanie nie pozostaną głusi na to wołanie: pójdą do Maryji. I każdemu z nich chcielibyśmy pod koniec tego listu powtórzyć za św. Bernardem: “In periculis, in angustiis, in rebus dubiis, Mariam cogita, Mariam invoca… Ipsam sequens, non devias; ipsam rogans, non desperas; ipsam cogitans, non erras; ipsa tenente non corruis; ipsa protegente, non metuis; ipsa duce, non fatigaris; ipsa propitia, pervenis.” (Hom. II super Missus est: P. L. CLXXXIII, 70 – 71). (…)

podobne tematy:

Kalendarz z Lourdes

Bp J. Pelczar: Pius IX i Jego Pontyfikat (21)

This entry was posted in Historia Kościoła. Bookmark the permalink.

2 Responses to Pius XII na stulecie objawień w Lourdes (fragmenty)

  1. MyronM says:

    Interpretatorzy fenomenu Lourdes, także Pius XII, traktują temat sentymentalnie i niestety powierzchownie. Jeśli nie uwzględni się przypowieści z pierwszego dnia objawień [11 lutego 1858, Ewangelia: Łk 8:4-15], opowiadania o synu marnotrawnym-świnopasie, spotkania Jezusa z bogatym młodzieńcem, historii króla Nabuchodonozora w trzodzie wieprzów, świętej cesarzowej Teodory [matrony dnia 11 lutego] znoszącej najpierw męża obrazoburcę [cesarza Teofila] a potem syna moczymordę [cesarza Michała III] i – co najważniejsze – nie weźmie pod uwagę, że Bernardeta odgrywała rolę Naszej Pani, albo była żywą wizualizacją jej działań – to wtedy całe zdarzenie zostanie skwitowane jak zwykle: Odmawiajcie różaniec! Dobre i to, ale przecież nie wyjaśnia to fenomenu Lourdes (czy innego miejsca objawień) i jego proroczego charakteru.

  2. vrs says:

    Ależ Lourdes to przede wszystkim przekaz Gratiae plenae. Pani oświadcza: jestem Niepokalane Poczęcie, potwierdzając dogmat ogłoszony uroczyście przez papieża Piusa IX. Dogmat dziś kłopotliwy i chowany pod korzec – w dobie ekumenizmu m.in. z protestantami czy “kościołem siostrzanym” wschodnim odrzucającym ten dogmat. Lourdes jest zatem gwarancją i zabezpieczeniem, potwierdzeniem depozytu Wiary Katolickiej, na czasy zapowiedziane potem w Fatimie – szerzenia błędów Rosji i ogólnej apostazji, w przededniu których Pius XII zdefiniował kolejny dogmat maryjny, uzupełniając go encykliką o królewskiej godności NMP – Ad Coeli Reginam. Różaniec jest orężem, narzędziem zachowania depozytu wiary u szeregowych wiernych w czasach zamętu. Jego maryjność koliduje z pseudoekumenizmem z protestantami, a i tzw. “prawosławni” będą mieli kłopot z tajemnicą ukoronowania Matki Bożej przez Syna na Królową Nieba i Ziemi. Ta ostatnia tajemnica Różańca nawiązuje zresztą też do Apokalipsy i Niewiasty z Ap 12 z koroną z gwiazd.
    Wg mnie powyższe nie jest ani sentymentalne ani powierzchowne, przeciwnie – niezwykle głębokie w swej prostocie.

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.